Artykuły

Znikąd pomocy?

Czy teatr powinien pokazywać historie, które wydarzyły się naprawdę? Na to pytanie próbowała odpowiedzieć sobie niedawno młoda widownia Klubu Teatralnego śledząca tragiczne losy bohaterki dramatu Marka Pruchniewskiego "Łucja i jej dzieci", wyreżyserowanego przez Marka Pasiecznego na scenie Teatru Współczesnego w Szczecinie.

Tytułowa Łucja to kobieta, która pod wpływem nacisku ze strony rodziny pozbywa się nowo narodzonych dzieci.

- O takich strasznych historiach czytamy w prasie, słyszymy w telewizji - mówiła zebrana na widowni młodzież. - Nie oceniamy bohaterki, działała pod silną presją, nikt nie przejmował się jej losem. Co miała zrobić?

Sztuka Marka Pruchniewskiego napisana w reportażowym stylu (miała już wcześniej swą realizację w Teatrze TYP) na scenie przekształciła się w opowieść o poświeceniu, winie i karze, w której każda z osób tragedii nie jest jednoznacznie dobra ani zła.

- Coś takiego może spotkać każdego z nas - pojawiły się głosy na widowni. - To mogą być nasi sąsiedzi za ścianą czy rodzina koleżanki ze szkoły. Najbardziej przerażające jest jednak to, że w takich sytuacjach nie możemy liczyć na pomoc. Nagle nikt nic nie widział i nie słyszał. To straszne, ale panuje społeczna znieczulica. Dość drastyczny materiał fabularny nie tyle wzburzył nastoletnich odbiorców, ile mocno ich poruszył. Szczególnie gra aktorów...

- Nie identyfikuje się ze Starą - mówiła o swojej roli Iwona Kowalska. - Ja tylko gram, wykonuję swoją pracę. Ale nikomu nie życzę takiej teściowej.

- To prawda, mój bohater jest bierny - dodaje Jacek Piątkowski, odtwórca roli Starego. - Tylko czy my, znajdując się w podobnej sytuacji, umielibyśmy odpowiednio zareagować? Sam dowiedziałem się z telewizji, że jeden z moich sąsiadów molestował seksualnie własne dziecko. Byłem w szoku, to działo się pod moim nosem, a ja nic o tym nie wiedziałem!

W czasie spektaklu odbyło się swoiste "audiotele": każdy z widzów dostał czerwoną karteczką z głównym pytaniem wieczoru i z dwiema możliwościami odpowiedzi.

Czy teatr powinien pokazywać historie, które wydarzyły się naprawdę?

Większa część uczestników Klubu Teatralnego odpowiedziała, że tak

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji