Artykuły

Piekło życia

W Teatrze Polskim pokazano wczoraj spektakl Teatru Polskiego z Bielska-Białej "Prezydentki" Wernera Schwaba, w reżyserii Tomasza Dutkiewicza.

Sztuka ta opowiada o trzech kobietach, które żyją w przestrzeni jednego pokoju. To kobiety dojrzałe, doświadczone przez życie. Żyją - oglądając telewizję, piją, dając wytchnienie duszy, jak same mówią. Każda z nich jest inna. Era, Greta - dwie ubogie emerytki, Maryjka - kobieta szukająca metody zbawienia w... czyszczeniu toalet gołymi rękoma.

Ich dramat, to dramat osamotnienia, ale zdając sobie sprawę, z tego, że każdy ma swoje piekło, są zgorzkniałe. Nie starają się odkryć życia takim, jakim ono jest, ale patrzą na nie poprzez swoje negatywne doświadczenia. Narastające rozgoryczenie i niechęć do wiary w "cokolwiek", przeistacza się w nienawiść. Emerytki nie mogąc wytrzymać siły Maryjki - siły płynącej z nadziei - zabijają ją, okazując się w końcu wypalonymi wrakami człowieka.

W dramacie Sartre'a "Przy drzwiach zamkniętych" grupa ludzi skazana na przebywanie z sobą w jednym pokoju, staje się sama dla siebie piekłem. Tak jest również u Schwaba. Dla Schwaba ta prawda musiała być szczególnie ważna. Sam jako artysta, nie mógł wytrzymać naporu negatywnych wrażeń. Jak sporo ludzi, którzy cierpią na nadwrażliwość, zapił się na śmierć. On wiedział, co zostało zapisane skrzętnie w "Prezydentkach", że największym wrogiem człowieka jest sam człowiek.

Uznanie należy się aktorom tego kameralnego dramatu - Małgorzacie Kozłowskiej (Erna), Grażynie Bułkowej (Greta) i Jadwidze Grygierczyk (Maryjka).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji