Ursynowska Melpomena
Mróz, śnieg, wiatry i — przede wszystkim — odległość od centrum stolicy nie przeszkadzają w działalności najnowszej sceny w Warszawie, Teatru Za Dalekiego.
To najmłodsze dziecię Melpomeny zrodziło się na Ursynowie, który — mimo iż jest jedną z najbardziej zaludnionych dzielnic Warszawy — pozostaje przecież pustynia kulturalną. Dla ponad stutysięcznej społeczności nie pracowała tu dotychczas ani jedna profesjonalna placówka kultury. A jak wiadomo, większość mieszkańców Ursynowa stanowią ludzie młodzi, którzy nie ukończyli jeszcze trzydziestego piątego roku życia. Są to głównie młode małżeństwa.
I jak na razie owe założenia znakomicie są wprowadzane w życie. Wystarczy wymienić dwie premiery, jakie odbyły się tu: Apetyt na czereśnie Agnieszki Osieckiej (znakomity duet: Olga Sawicka i Krzysztof Kolberger) i Sami ze wszystkimi Aleksandra Gelmana (w świetnym wykonaniu Barbary Wrzesińskiej i Zbigniewa Zapasiewicza).
Następne premiery to Mąż przeznaczenia G. B. Shawa, Edith i Marlena Evy Pataki i widowisko według scenariusza Macieja Wojtyszki oparte na tekstach Antoniego Słonimskiego. Jak widać repertuar jest dość różnorodny i wskazuje na formułę teatru tzw. popularnego, skłaniającego się raczej w stronę precyzyjnego przekazywania treści za pomocą rzetelnego warsztatu artystycznego.