Będziemy mieli kolejny festiwal teatralny
Na początku kwietnia w Opolu odbędzie się Ogólnopolski Festiwal Teatrów Studenckich im. Jerzego Grotowskiego [na zdjęciu]. Ma być sprzeciwem wobec tych, co tylko narzekają i nic nie robią.
- Jerzy Grotowski to chyba najbardziej znane nazwisko teatru, jakie związane jest z Opolem. Kiedy zaczęliśmy planować festiwal teatrów studenckich, nie myśleliśmy nawet o innym patronie - mówi Marcin Banaszewski ze Stowarzyszenia Pogodnych Artystów, które zamierza zorganizować imprezę. Miasto dało na nią 10 tys. zł. Festiwal ma się odbyć na początku kwietnia i jest adresowany do wszelkiej maści teatrów studenckich.
- Teatr jest z jednej strony niszą. Ludzi, którzy do niego chodzą, jest coraz mniej, chyba że tak jak w Opolu pojawia się nagle jakieś znane nazwisko, to bilety rozchodzą się w mig. A z drugiej strony ludzi, którzy na studiach zajmują się teatrem, jest sporo, chociaż problemem dla nich jest często na przykład brak miejsca, gdzie mogliby próbować lub prezentować swoje pomysły - uważa Banaszewski.
- Poprzez tę imprezę chcielibyśmy również dać opolanom i uczestnikom festiwalu pewien pakiet wiedzy na temat Grotowskiego, ale przecież nie będziemy wymagać od aktorów, żeby prezentowali spektakle oparte na formie teatru Grotowskiego - dodaje. Organizatorzy poproszą teatry studenckie o przysyłanie nagrań swoich spektakli. Wybiorą pięć, które przyjadą do Opola rywalizować o główną nagrodę. Będą też brały udział w warsztatach, których część poprowadzi prawdopodobnie reżyser z Instytutu im. Jerzego Grotowskiego we Wrocławiu.
Stowarzyszenie szuka wolontariuszy chętnych do pracy przy festiwalu i sponsorów, którzy chcieliby go wesprzeć.
- Chcielibyśmy, by wolontariusze byli z różnych środowisk, tak by impreza była jak najbardziej różnorodna. A sponsorzy - im więcej, tym lepiej. Bo na razie budujemy budżet, opierając się na dotacji z urzędu miasta. Jeśli uda nam się zrobić ten festiwal tak, żeby zadowoleni byli i widzowie, i aktorzy, i my sami, impreza na pewno będzie cykliczna i mamy nadzieję, że w Opolu się przyjmie - mówi Banaszewski.
STOPA to stowarzyszenie, które istnieje zaledwie od dwóch lat. Ludzie skupieni wokół niego współorganizowali m.in. Opolskie Demonstracje Kabaretowe, a kabaret jest pasją dla większości z nich.
Stąd m.in. wzięła się nazwa stowarzyszenia. - Jesteśmy związani z kabaretem, więc pogodni z założenia.
Poza tym podejście mamy takie: zamiast narzekać, że nic się w Opolu nie dzieje, trzeba wziąć się do roboty samemu - uważają.