Niepodobny do poprzednich i inny od kolejnych
"Opętani" w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Pisze JuAn w Wiadomościach Wałbrzyskich.
"Opętani" Witolda Gombrowicza - to najnowszy spektakl Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu. Adaptacja Krzysztofa Garbaczewskiego jest dostępna po raz pierwszy dla szerokiego grona publiczności. Podczas przedstawienia widzowie mogli wspólnie rozwiązać ciągle zmieniającą się zagadkę Leszczuka, Walczaka i Mai.
Próba przeniesienia kryminalno-gotyckiego romansu Witolda Gombrowicza na sceniczne deski udała się znakomicie. Choć spektakl nie należy do najłatwiejszych w odbiorze cieszy się dużą popularnością. Złożone improwizacje, permanentne zmiany w nieciągłej strukturze przedstawienia, fluktuacje i permutacje zaskakują widza. Teatralny eksperyment zachęca tym samym do zabawy formami i konwencjami. Sobotni spektakl był doskonałym przykładem nieustannych zmian. Każde przedstawienie "Opętanych" jest bowiem inne od poprzedniego. Widzowie na nowo mogą odkrywać szczegóły, których wcześniej w spektaklu brakowało.
Podczas 180 minut i 3 przerw na wałbrzyskiej scenie dojrzała miłość, doszło do zaplanowanego morderstwa, zazdrosny kochanek szalał z rozpaczy. Widzowie poznali historię nawiedzonego pałacu, uczestniczyli w tajemniczym śledztwie, byli także świadkami powolnego i jakże niebezpiecznego procesu opętania. Tytułowe opętanie to działanie potężnych sił ciemnej strony osobowości. To co wyparte ujawnia się. Zaczyna działać absurdalnie i niekonwencjonalnie, uczestnicząc w naszej realnej egzystencji. Teatralna forma spektaklu posiada wiele ukrytych poziomów odbioru. Dlatego wszystko zależy od możliwości percepcyjnych widza.