Hartowanie Teatrem: My + Głuchoniemoc
Przegląd teatrów młodej polskiej sceny offowej Hartowanie Teatrem to jedna z niewielu możliwości wysłuchania głosu młodego pokolenia.
Młodzież, która występuje na Hartowaniu, nie przejmuje się narodową martyrologią. Kmicic przypalany żelazem ich nie obchodzi. Ma swoje problemy, których dorośli zupełnie nie rozumieją. A jeśli już coś tam wpadnie im w ucho, zostaje wykorzystane przez sprawnych marketingowców. Tyle że młodzież nie chce być mięsem armatnim kapitalizmu. Przez swoją twórczość pokazuje, na czym naprawdę jej zależy.
W ramach Hartowania pokazane zostaną dwie sztuki. "My" [na zdjęciu] Teatru Brama i "Głuchoniemoc" sióstr Fijewskich. "My" to fragmenty rozmów, zabaw, refleksji. Szczera opowieść, będąca efektem wielogodzinnych prób. Składają się na niego historie każdej z tworzących spektakl osób. Przedstawienie jest wynikiem wspólnej pracy reżysera Daniela Jacewicza oraz młodych ludzi z Teatru Brama. To interesujący kolaż jednostkowych opowieści, składających się na obraz świata widzianego oczami młodych ludzi. Historie oparte zostały na kontrastach do bólu przypominających nasze codzienne życie. Spektakl mówi o lękach, przemijaniu, samotności i uwikłaniu w zaprogramowane z góry życie. Nie jest to jednak historia smutna - jest w niej wiele miejsca na marzenia w osobistej wyprawie każdego z nas.
Natalia i Zuzanna Fijewskie w monodramie "Głuchoniemoc" oddadzą głos A. z Grodziska, szesnastolatce wciśniętej między retorykę "Bravo" i Radia Maryja. A. z Grodziska zaszła w ciążę podczas pielgrzymki z chłopakiem, którego nawet nie zapamiętała. Z matką nie rozmawia o tym incydencie, bo tę i tak bardziej interesuje pies, a o tym, co powiedziałby ksiądz albo sąsiadki nawet nie warto wspominać. To dlatego A. z Grodziska o pomoc zwróciła się do działu porad w piśmie młodzieżowym, skąd jej list został skrzętnie przepisany i strawestowany przez siostry Fijewskie. Możecie nie wierzyć, ale dzidziuś ponoć chowa się jak złoto
19.10.2008 | godz. 18.00
Bytomskie Centrum Kultury, Bytom