Gdy Jaś i Małgosia śpią, to Elfy harcują
Większość biletów na 15. Bydgoski Festiwal Operowy już się rozeszła, choć zostały do niego jeszcze dwa tygodnie. A Opera Nova pracuje nad swoją premierą.
W operze trwają gorące przygotowania do "Jasia i Małgosi" Humperdincka, który otworzy festiwal. To ma być spektakl dla każdego. - Można tę historię traktować jak prostą bajkę o dzieciach, które dzielnie pokonują złą wiedźmę. Warto jednak odkryć inną płaszczyznę - może to właśnie Baba Jaga pomaga dzieciom pokonać ich własne słabości, uczy ich życia? - mówi kierownik muzyczny Jerzy Wołosiuk.
Operę reżyseruje Cezary Domagała, za scenografię odpowiada Małgorzata Szydłowska. - Sztukę zaczynamy od gry komputerowej, w którą gra główny bohater. Szybko okazuje się jednak, że i bez atrybutów nowoczesności jest to opowieść współczesna - twierdzi scenograf.
Oprócz artystów do premiery ostro ćwiczą także dzieci ze studia baletowego opery. W spektaklu wystąpi ich aż siedmioro. - Będą tańczyć przez 8-10 minut w scenie, gdy Jaś i Małgosia kładą się spać - zdradza kierownik baletu Marek Zajączkowski.
15. BFO rozpocznie się 26 kwietnia. Podczas tegorocznej edycji zobaczymy dziewięć różnych przedstawień. Tradycyjnie, oprócz zespołów z kraju, wystąpią także zagraniczne. Koreański Balet Narodowy pokaże u nas "Romea i Julię" Prokofiewa, a Sanktpetersburska Opera Kameralna - operę "Dama pikowa" Czajkowskiego. Na ten ostatni spektakl oraz na operetkę Szymanowskiego "Loteria na mężów, czyli Narzeczony nr 69" biletów już nie ma. Na pozostałe można jeszcze je kupić - kosztują od 40 do 110 zł.