Pragnienie pokochania
Wybitna polska aktorka, Beata Tyszkiewicz [na zdjęciu], gościła w Małej Galerii Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Josepha Conrada Korzeniowskiego przy Targu Rakowym w Gdańsku. Okazją do spotkania była jej najnowsza książka "Nie wszystko na sprzedaż". Są to wspomnienia z życia zawodowego i prywatnego. Zgromadziło się wielu miłośników talentu artystki.
O swojej pierwszej platonicznej miłości do mężczyzny, którego nazwisko w książce nie jest ujawnione, aktorka powiedziała m. in.: - Młode dziewczyny mają pragnienie pokochania kogoś. To marzenie nie zawsze jest wyartykułowane. Chodzi o to, żeby mieć coś, żeby się do czegoś przyczepić. Przeżyłam fascynację i mnie to wystarczało. Nie byłam dojrzała do żadnego związku. Film stwarza specyficzne warunki, gdzieś się wyjeżdża, mieszka się w hotelach, jeździ się na plenery. Ale też nikt nie traktuje tego serio. Film się kończy i flirt także. - Uważam, że aktorskie małżeństwa nie są szczęśliwe - kontynuowała aktorka. - Trudne też są związki aktorów z tak zwanymi cywilami, czyli ludźmi, którzy nie rozumieją troszkę innego życia. Są nieszczęśliwi, bo są zazdrośni. Ze scena jest intymna, że żona się z kimś całuje. A to jest bardzo miła praca. Można mieć romanse z Napoleonem, z Balzakiem i jeszcze za to płacą.