Artykuły

Hrabina chce męża

"Hrabina" w reż. Kazimierza Kowalskiego w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.

Teatr Wielki w Łodzi włączył do repertuaru kolejną pozycję Stanisława Moniuszki, "Hrabinę", która ma wiele uroku i niesie też nieco prawdy o Polakach z początku XIX w. Na scenie ścierają się dwa światy - elegancka, zapatrzona w Zachód stolica, oraz patriotyczna, strzegąca zasad i tradycji prowincja. Idee te symbolizują dwie kobiety, które rywalizują w walce o tego samego mężczyznę. Wybór wydaje się jasny - Kazimierz opowiada się po stronie zasad i tradycji, czyli Brońci. Hrabina i warszawski salon ponoszą porażkę. Podobnie jak w łódzkiej inscenizacji "Halki" reżyser wyłożył spór łopatologicznie, zupełnie jak w spocie wyborczym. Opera została poważnie okrojona w stosunku do oryginału, choć dołączono też fragmenty z innych utworów. Dzieło pokazano wcześniej w plenerze, w łódzkiej Manufakturze podczas Festiwalu 4 Kultur. Gdyby nie melodyjna muzyka Moniuszki i motyw popularnego "Pojedziemy na łów", byłoby to przedstawienie mało znaczące. Pochwała należy się śpiewakom, zwłaszcza Brońci - Agnieszce Makówce.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji