Noc z kulturą
Tego jeszcze nie było: w nocy z 1 na 2 czerwca Lublin chce udowodnić, że jest miastem kultury. Podczas Nocy Kultury odbędzie się kilkaset występów, spektakli, pokazów, warsztatów, na nocną publiczność czekać będą muzea i sale koncertowe.
Noc Kultury rozpocznie się na placu Litewskim 1 czerwca późnym popołudniem, czyli o godz. 18. Początek będzie głośny, wizualny i radosny: zagrają i maszerować po placu będą na przemian Lubelska Orkiestra Garnizonowa i zespół Sambasim [na zdjęciu]. - Zapowiada się prawdziwa walka na muzykę, kapitalne show - mówi Rafał Koza Koziński, koordynator Nocy. Lubelska Orkiestra Garnizonowa to 35 osobowa orkiestra dęta, w której składzie znajduje się jedna z zaledwie trzech kobiet grających w polskich orkiestrach wojskowych. Pani kapral w służbie czynnej jest mistrzem saksofonu. - Zaproponowaliśmy, aby na początek wykonać "Odę do radości". Oczywiście, będzie wiązanka melodii wojskowych i pokaz musztry paradnej - zapowiada mjr Jerzy Bąk, dyrektor Klub Garnizonowego. Sambasim wojskowym odpowie muzyką i śpiewami z ulic... Rio de Janeiro, jakie słyszy się podczas słynnego karnawału.
Sambasim to siedmioosobowa mała orkiestra perkusyjna, która korzysta z takich instrumentów, jak bębny i bębenki, grzechotki i dzwonki wykonując muzykę o latynoamerykańskich i afrykańskich korzeniach. - Mamy jednolite białe stroje, możemy maszerować po placu Litewskim, jakbyśmy byli w Rio. Natomiast na czarno ubrany jest nasz dyrygent Marcin Kisiel, który kieruje zespołem, dając znaki gestami rąk i gwizdkami - opowiada Janek Taraszkiewicz (Yaneck), pomysłodawca formacji Sambasim.
Ale to zaledwie początek. Na plac Litewski wejdą od godz. 18 coraz to nowe zespoły muzyczne i taneczne. Noc Kultury zakończy się o świcie 2 czerwca występami na błoniach pod zamkiem. Ale przez cały ten nocny czas odbywać się będą dziesiątki innych imprez, od koncertów w filharmonii po warsztaty artystycznie w filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej. - Chcemy też ustawić cztery sceny na osiedlach, gdzie występy odbywać się będą do godz. 22 - zapowiada Grzegorz Rzepecki z Centrum Kultury, które podjęło się roli koordynatora przedsięwzięcia. Rafał Koza Koziński szacuje, że w Noc Kultury włączy się co najmniej sto przeróżnych instytucji i podmiotów twórczych, więc ich wyliczenie nie jest tu możliwe.
Każdy mieszkaniec Lublina będzie mógł wybrać sobie własną nocną trasę po muzeach i koncertach. Nie powinno być problemu z komunikacją, gdyż zapewne MPK zorganizuje specjalne linie. Z licznych atrakcji zapowiedzmy jeszcze, że Jarosław Koziara zbuduje barwną i świetlną "eleweację" Teatru w Budowie. Kabaret Smile sprawi, że w Noc Kultury włączą się... więźniowie, bo chcą wystąpić w obiektach za drutami przy ul. Południowej. Bohdan Zadura, redaktor naczelny "Twórczości", będzie recytował wiersze w muszli koncertowej. Własny patent na udział w Nocy Kultury znalazł kwartalnik "Akcent". Jarosław Wach z "Akcentu" wymyślił, aby z okna redakcji przy ul. Grodzkiej rozrzucać ulotki z wierszami.
Noc da okazję zobaczyć Lublin z góry i z dołu: czynna będzie Wieża Trynitarska i trasa podziemna pod Starym Miastem. Specjalną teatralną frajdę zapowiada Ośrodek Praktyk Teatralnych Gardzienice, który ma przy ul. Grodzkiej małe salki warsztatowe i galerię. - To najważniejsza noc roku. Cała kamienica przy Grodzkiej 5 będzie tańczyć. Od wieczora do wczesnego rana będą spektakle, koncerty i wystawy. Staramy się, aby zagrać spektakle na placu Po Farze - mówi Włodzimierz Staniewski, dyrektor Gardzienic.
Pomysł Nocy Kultury zrodził się w naszej gazecie, a podpowiedział go dyrektor Teatru Muzycznego w Lublinie Leszek F. Hadrian. W listopadzie 2006 roku zaprosiliśmy do "Gazety Wyborczej" dyrektorów wszystkich najważniejszych instytucji kultury - i wszyscy zadeklarowali udział w tym wydarzeniu. Każdy uczestnik Nocy jest jej współorganizatorem, a Centrum Kultury koordynatorem. Lista jest wciąż otwarta, informacje znajdują się na www.nockultury.pl. Od dzisiaj codziennie przez cały maj będziemy w "Gazecie" przedstawiać ofertę programową Nocy Kultury.
- Sprawimy, żeby ludziom chciało się wyjść z domu, bo to wszystko jest dla nich - deklaruje Rafał Koza Koziński, podkreślając, że Noc Kultury to też przymiarka do starań Lublina o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.