Prowincjonalny grajdoł na deskach Horzycy
W sobotę [31 marca] w Teatrze Horzycy polska prapremiera "Pakujemy manatki" Hanocha Levina. To spektakl o życiu w prowincjonalnym miasteczku, z którego może wybawić jedynie śmierć.
Levin to izraelski dramaturg, znany głównie z tekstów poświęconych realiom Bliskiego Wschodu. Na marginesie jego twórczości znaleźć można sztuki, które sięgają po żywioł groteski. Takim dramatem jest "Pakujemy manatki". Ta czarna komedia opisuje losy społeczności trawionej przez małomiasteczkową nudę. Młodzi marzą o wyjeździe za granicę, lecz brakuje im determinacji, by ten cel osiągnąć. Starych czeka tu jedynie śmierć. "Pakujemy manatki" zainscenizowała Iwona Kempa. Autorem dekoracji jest Tomasz Polasik. W spektaklu występuje niemal cały zespół toruńskiego teatru, więc konieczna była pomoc Zbigniewa Szymczyka, który dopracował ruch sceniczny.
Zaraz po premierze widowiska poznamy laureatów tegorocznych Wilamów. Toruńska scena przyzna te prestiżowe nagrody swoim promotorom, mecenasom i sponsorom. Publiczność wskaże zaś artystę, który w ostatnim sezonie stworzył wyjątkową kreację aktorską. Widzowie swojego faworyta mogli wybierać z grona pięciu kandydatów. Marię Kierzkowską niedawno mogliśmy oglądać w tytułowej roli w "Medei" Eurypidesa. Sławomir Maciejewski i Tomasz Mycan stworzyli przekonujące kreacje w "Plaży" Petera Asmussena. Michał Marek Ubysz i Jarosław Felczykowski zagrali zaś w komedii "Opera żebracza" Johna Gaya.