Don Kichot z La Męczy
Właściwie nie wiem, co w tym spektaklu było złe. Co mnie męczyło. Dlaczego moja sąsiadka po lewej zasypiała. Krzysztof Kopka napisał zupełnie składną sztukę opartą na powieści Miguela de Cervantesa. Małgorzata Bulanta zrobiła scenografię trafioną w klimat, mroczną, tajemniczą. Za sprawą reżysera Jacka Głomba dużo w tym przedstawieniu było teatralnych fajerwerków. Aktorzy, i to właściwie wszyscy bez wyjątku, zagrali przyzwoicie, a trzej panowie: Andrzej Szubki (Don Kichot), Przemek Bluszcz (Sanczo Pansa) i Janusz Chabior (Książe Pan) jeszcze lepiej. Więc, co?
Ogłaszam turniej, niekoniecznie rycerski, o papierowy puchar zrzędy kucharskiego. Specjalnie napisałem swoje nazwisko podrzędnymi czyli, małymi literami. Za karę, że mnie błędny rycerz nie porwał, ale męczył…
Kto mi napisze (Magazyn Kulturalny Robotniczej Gazety Wrocławskiej, Podwale 62, 50-010 Wrocław) albo powie (tel. 71/34-28553) dlaczego mnie męczył, ma szansę zostać pierwszym zwycięzcą turnieju. Uroczyste wręczenie pucharu na najbliższej premierze legnickiego teatru.