Artykuły

Energia zamiast sensu

Krystian Lupa uwielbia autokomentarz. Do imponującej liczby jego publikacji — auto­nomicznych oraz tych rozproszonych w pro­gramach teatralnych — dodać jeszcze trzeba wywiady. Koniec świata wartości to dwujęzycz­ne (polsko-angielskie) wydanie rozmów Łu­kasza Maciejewskiego z Krystianem Lupą z lat 2004-2014. Oprócz przedrukowanych wywia­dów znajdują się w nim fragmenty dziennika reżysera, niepublikowane rozmowy, a nawet korespondencja mailowa pomiędzy kryty­kiem a artystą. Zawarte są tam także wywiady z aktorami współpracującymi z reżyserem. Koniec świata wartości koncentruje się na ta­kim okresie działalności Lupy, który jeszcze nie doczekał się swoich interpretacji książ­kowych, na wzór Sobowtóra i utopii Grzegorza Niziołka z 1997 czy Magii zbliżenia i tajem­nicy dystansu Uty Schorlemmer z 2007 roku. Choć nie jest to monografia, w Końcu świata wartości wyczuwa się intencje wypełnienia luki w refleksji nad drogą twórczą Lupy.

Przede wszystkim układ książki jest tematycz­ny. Wywiady nie są ułożone zgodnie z datami ich publikacji. Chronologię natomiast zachowu­je układ spektakli, o których jest mowa. Chociaż po przeczytaniu Końca świata wartości lepiej mówić o etapach. Etapach czego? Poszczegól­ne części książki zatytułowane „Między kryzysa­mi", „Fabryka Aktorzy" i „Moja filmowa katastrofa" pokazują, że poszczególne spektakle Lupy zwią­zane są z kwestiami, które próbuje rozstrzygnąć reżyser. Zarówno na papierze — w swoim dzien­niku, jak również na scenie. Dlatego wiele wąt­ków się przeplata, wiele problemów wraca — stąd daty rozmów na poszczególne tematy nie zawsze pokrywają się z datami premier przedstawień.

Koniec świata wartości pokazuje artystę, którego sztuka wyrasta z doświadczeń osobistych — z przemyśleń, przeżyć, skojarzeń, a tak­że fascynacji lekturowych. Lupa bowiem bar­dzo dużo miejsca poświęca literaturze i wpły­wowi, jaki wywołują na niego Thomas Bern­hard, Werner Schwab, Elfriede Jelinek, Ro­bert Musil i inni pisarze. Imaginarium reży­sera wzbogacone jest także o legendarne po­staci — Andyego Warhola, Brigitte Bardot czy Marilyn Monroe. Z rozmów wyłania się wizerunek artysty działającego pod wpływem „prywatnych zachwytów”, które anektują coraz większe obszary jego życia.

Zebrane rozmowy pochodzą z późnego okresu twórczości Krystiana Lupy, kiedy artysta zdobył pozycję i uznanie. Nie chodzi jedynie o zebrane przez niego nagrody i wy­różnienia, które reżyser traktuje ambiwalent­nie, jednocześnie jako przyjemne i krępujące, bo zamykające w odbiorczym stereotypie. Także działalność pedagogiczna w krakow­skiej PWST jest przez niego postrzegana jako rodzaj obciążenia, artysta wychował przecież kilka pokoleń reżyserów, którzy określili język polskiego teatru. Za swój największy suk­ces Lupa uznaje pojawienie się publiczności, z którą od lat prowadzi swój dialog. Literaturo­znawstwo zna kategorię czytelnika naiwnego, Lupa z kolei dowartościowuje „dziecięcość” odbioru widzów niezwiązanych z branżą tea­tralną, ich podatność na komunikację pozasemiotyczną.

Jeżeli zaś chodzi o odbiór wśród krytyków, rozmowy z Łukaszem Maciejewskim dowo­dzą, że udało się Lupie stworzyć własny język komentowania swojej twórczości — świetnie rozpoznawalny idiolekt, bez którego być może inaczej odbieralibyśmy jego spektakle.

Stefan Rogowicz w 1979 roku postawił py­tanie, które na wiele lat określiło recepcję teatru Krystiana Lupy (powiela tę wypowiedź obu monografistów reżysera). Dylemat, czy jest on reżyserem, który uprawia filozofię, czy filozofem wypowiadającym się przez te­atr — dzisiaj (to znaczy od okresu, który obej­muje Koniec świata wartości) wydaje się nie­aktualny za sprawą upowszechnienia się metody twórczej Lupy (a także kontynuowania jej w teatrze współczesnym). Etapy (to, co prawda, terminologia Tadeusza Kantora, ale adekwatna do kreacji wyłaniającej się z tej książki) pokazują filozoficzne „zajmowanie się” poszczególnymi kategoriami — teatr, aktor, społeczeństwo, pornografia, polityka itd. Tak w warstwie intymnej, zapisanej w dzienniku, jak i scenicznej.

Po drugie zaś, zdefiniowanie postawy Lupy utrudnia sam język mówienia o tej twórczości. Język, który bardzo precyzyjnie jest konstru­owany przez samego reżysera. W wywiadach wielokrotnie widać świadomość metajęzyko­wą odnoszącą się do konstrukcji poszczegól­nych fraz i definicji, celowego uwieloznacznienia poszczególnych terminów. Język Lupy o Lupie jest nie tyle trudny w czytaniu, ile ciężki w doprecyzowaniu sensów. Jednakże w tak dużym nagromadzeniu widać jego kon­strukcję. Jest on paralelny wobec metody twórczości scenicznej autora Persony. Marilyn.

Sam Lupa przyznał kiedyś, że chce wnieść do awangardy pierwiastek humanistyczny — „przybliżyć ją ludziom”. Wspominam o tym, ponieważ świadome uniejednoznacznienie jest metodą Krystiana Lupy, zarówno na poziomie pisarstwa, działalności scenicznej, jak i poza­artystycznej wypowiedzi. Przyznając teatrowi prawo do tego, aby sens był wtórny wobec wyda­rzenia, spotkania scenicznego, energii teatralnej (to leksyka Lupy — ciekawe, że nie używa on aka­demickiej „performatyki”), podobnie postępuje w warstwie metatekstowej.

Lupa mówi o niejednoznaczności, a nie wieloznaczności. Widać to w jego spektaklach (okres 2004-2014 to także czas głównych — z dzisiejszej perspektywy — przełomów arty­stycznych reżysera), ale również w autokomentarzu. Zachowuje się więc jak awangardzista, który niejednoznaczność rzeczywistości i swo­jego jej rozumienia przekłada na język wypo­wiedzi artystycznej. Jednocześnie mając świadomość sukcesu — szerokiej recepcji, sprzeci­wia się zamykającym interpretacjom.

Dla kogo jest więc ta książka? Wspomniałem już o różnicach między nią a historycznoteatralnymi syntezami. Jednak mimo odmiennej formy wydaje się ona ważnym dokumentem, pozwalającym lepiej zrozumieć istotne w estetyce Krystiana Lupy momenty. Widzom spoza branży da możliwość dostrzeżenia w teatrze jakości, które nie dadzą się zwerbalizować — da prawo do przeżywania. W tym sensie to bardzo wymowny manifest estetyki reżysera.

autorzy / Krystian Lupa, Łukasz Maciejewski

tytuł / Koniec świata wartości

wydawca / PWSFTviT

miejsce i rok / Łódź 2017

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji