Anioły pojawią się nad Ursusem
Anioły w Ameryce, dramat Tony’ego Kushnera, reż. Krzysztof Warlikowski, wyk. Maja Ostaszewska, Andrzej Chyra, Tomasz Tyndyk, Studio Rekording, Ursus, ul. Gierdziejewskiego 5, budynek 272A, bilety 70–100 zł, rezerwacje: kasa TR Warszawa, ul. Marszałkowska 8, tel. 022 480 80 08, piątek (4.07) — niedziela (6.07.) i wtorek (8.07) — piątek (11.07)
Anioły w Ameryce Krzysztofa Warlikowskiego przez jakiś czas łatwiej było zobaczyć w Avignonie czy Wrocławiu niż w Warszawie. Tuż przed wakacyjną przerwą powrócą jednak do stolicy.
Przed premierą w lutym ubiegłego roku oczekiwano skandalu. Krzysztof Warlikowski, śmiało łamiący kolejne tabu w polskim teatrze, sięgnął po kontrowersyjną sztukę Tony’ego Kushnera — „gejowską fantazję na motywach narodowych”, jak brzmi podtytuł dramatu. Atmosferę podgrzewał jeszcze śmiały plakat z główkami znanych polityków unoszącymi się na skrzydełkach nad Nowym Światem.
Powstało jednak przedstawienie uznawane za jedno z najdojrzalszych w dorobku Warlikowskiego. Dyskretne, poruszające, pełne nieoczekiwanego humoru, a jednocześnie niezwykle uniwersalne jak na ściśle osadzony w tamtejszych realiach tekst Kushnera. Pisarz, nagrodzony za ten dramat m.in. Pulitzerem, chciał bowiem przede wszystkim pokazać społeczeństwo amerykańskie w obliczu głębokich przemian kulturowo-obyczajowych lat 80. Wśród jego bohaterów znajdujemy więc małżeństwo mormonów, Żydów i homoseksualistów, wreszcie Roya Cohna, wpływowego i znienawidzonego amerykańskiego polityka. Znany najbardziej z okresu „polowania na czarownice” prowadzonego przez komisję McCarthy’ego, był jedną z pierwszych ofiar AIDS.
Dla Warlikowskiego w dramacie Kushnera najistotniejsze okazały się nie tyle wątki kultury amerykańskiej, ile uniwersalne problemy ludzkie: strach przed śmiercią, upokorzenie, miłość, zdrada, zemsta i wybaczenie. Pomogli mu w tym aktorzy TR Warszawa, wśród których jedną z najbardziej zaskakujących swoich ról stworzył Maciej Stuhr, pierwszy raz w zespole Warlikowskiego.
Pokazywane pierwotnie w auli SGGW przedstawienie przez jakiś czas nie mogło znaleźć swojego miejsca. Przestrzeń wykreowana przez Warlikowskiego i Małgorzatę Szczęśniak jest bowiem tak duża, że nie mieści się w budynku TR Warszawa. Po licznych perypetiach spektakl zagości teraz w Ursusie w Studiu Rekording. Teatr zapewnia widzom dojazd oraz powrót specjalnymi autobusami (wyjazd spod TR Warszawa).
Kto jest kim w Aniołach w Ameryce
Maja Ostaszewska — Harper Pitt — zagubiona w wielkim mieście, borykająca się z problemami psychicznymi, opuszczona przez męża, który odchodzi do mężczyzny. W serialu Mike’a Nicholsa znakomicie zagrała ją Mary Louise Parker. Mai Ostaszewskiej udało się połączyć absurdalne rojenia Harper z jej delikatnością i prawdziwym bólem, z jakim sama musi się uporać.
Andrzej Chyra — Roy Cohn — to jedna z najciekawszych ról stworzonych przez aktora. Cohn przechodzi pełną drogę człowieczeństwa: ze szczytu spada na samo dno upokorzenia i strachu przed nadchodzącą śmiercią. U Nicholsa zagrał go Al Pacino.
Maciej Stuhr — Joe Pitt — mąż Harper (w serialu Patrick Wilson), który odkrywa, że jest homoseksualistą. Wybór do tej roli Macieja Stuhra był dużym zaskoczeniem. Okazało się jednak, że pewnego rodzaju odosobnienie Joego w stosunku do reszty bohaterów znakomicie zagrało poprzez różnice w stylu aktorów stale pracujących z Warlikowskim a „nowym nabytkiem”.