Artykuły

W cieniu akcji Reinhardt

Aby tworzyć dystans między Polakami a Żydami, niemiecki okupant sięgnął także po kulturę. Oto historia „sztuki anty tyfusowej”, w której udział wzięli kolaboranci: aktorzy i dziennikarze.

Była wiosna 1942 roku, gdy niemiecki Urząd Propagandy, istniejący przy Urzę­dzie Gubernatora Dystryktu Warszawskie­go — czyli niemieckich władz okupacyjnych dla Warszawy i regionu warszawskiego — ogłosił niezwykły konkurs. Jego przed­miotem miała być sztuka teatralna w języ­ku polskim, przeznaczona dla polskich od­biorców, która — jak ogłoszono — będzie propagować walkę z tyfusem. A także, niejako przy okazji, pokaże obraz „środowiska ży­dowskiego, prymitywnego i zacofanego rozsadnika chorób i tyfusu”.

Na konkurs przysłano 42 teksty. Wygra­ła komedia pod tytułem Kwarantanna au­torstwa niejakiej Haliny Rapackiej. Otrzy­mała ona od Niemców nagrodę-honorarium: 2500 złotych (nominalnie było to spo­ro — roczna pensja robotnika — ale realnie nie­zbyt wiele; np. na czarnym rynku w Warsza­wie na początku 1943 r. kilogram mięsa wo­łowego kosztował ponad 60 zł, a słoniny pra­wie 170 zł).

Swój sceniczny żywot tekst sztuki zaczął w tym samym roku. 23 sierpnia 1942 r. „Go­niec Krakowski” — jedna z tzw. gadzinówek, tj. gazet wychodzących podczas oku­pacji niemieckiej w języku polskim — dono­sił o powstaniu teatru objazdowego, który zamierza wystąpić we wszystkich dystryk­tach (odpowiednik województw) General­nego Gubernatorstwa. Autor „Gońca” pisał, że aktorzy umożliwią publiczności zobacze­nie „zupełnie lekkich sztuk” i „odetchnięcie od pracy”. Objazd miała inaugurować Kwa­rantanna.

I rzeczywiście, już w pierwszej połowie września 1942 r. sztuka była grana w Starym Teatrze w Krakowie. Autor jednej z recen­zji, opublikowanej na łamach „Ilustrowane­go Kuriera Polskiego” — kolejnej gadzinówki, wychodzącej w „stolicy GG” — pisał, że komedia Rapackiej odniosła „pełny sukces i uznanie wybrednej publiczności krakow­skiej”, choć „wyjątkowo niska cena biletów przyczyniła się w znacznej mierze do więk­szej frekwencji”.

W beztroskiej atmosferze

Halina Rapacka, rocznik 1901, w jednym z wywiadów udzielonych podczas objaz­du Kwarantanny wspominała, że termin napisania tekstu był krótki, a o tyfusie wie­działa wówczas tyle, „ile może wiedzieć przeciętny, inteligentny laik”.

Przed wojną Rapacka była aktorką, wystę­powała w teatrach Lwowa, Łodzi, Warszawy i Poznania. Śpiewała też i występowała w ka­baretach. Próbowała swoich sił w filmie, ale bez powodzenia. Po wybuchu wojny m.in. handlowała mydłem w kawiarniach. Gdy niemieckie władze okupacyjne utworzyły tzw. „teatry jawne” — grano w nich w języ­ku polskim sztuki o lekkim, bulwarowym charakterze — rozpoczęła współpracę z nimi jako autorka sztuk i aktorka. Poza Kwaran­tanną Rapacka napisała jeszcze m.in. Czar kłamstwa oraz Moją pannę żonę.

Według opisów ówczesnych recenzen­tów Kwarantanna była opowieścią, któ­ra „bawiła — ucząc, a ucząc nie nudziła”. Tak określił ją „Dziennik Radomski”, kolejna gadzinówka: „ot taka sobie bezpretensjonalna przemiła historyjka z tysiąca i jednej przy­gód wielkiego miasta”. Z kolei recenzent z „Kuriera Kieleckiego” podkreślał, że „au­torka komedii (...) w sposób bardzo trafny charakteryzuje niektórych członków spo­łeczeństwa, którzy stają się jego zakałą i... brudem!”. I dalej zauważał, że Kwarantan­na Rapackiej „ma charakter takiej komedii, która daje możność przeżycia dwóch godzin w beztroskiej atmosferze”.

W tym czasie na terenie Generalnego Gu­bernatorstwa Niemcy realizowali operację o kryptonimie „Reinhardt”: jej celem było wywiezienie z gett do obozów zagłady i za­mordowanie co najmniej 1,7 min Żydów, głównie obywateli polskich.

Maska wyzyskiwacza

O czym traktowała komedia Rapackiej? Krytycy dosyć dokładnie opisywali to, co działo się na scenie.

„Tło sztuki — pisał recenzent na łamach „Gońca Krakowskiego” — to wypadek zaraź­liwej choroby w jednej z kamienic warszaw­skich (rzecz dzieje się przed 1939 r.), skut­kiem którego wszyscy mieszkańcy znajdują­cy się w kamienicy muszą przejść trzytygo­dniową kwarantannę. Tworzy się jak gdyby wyspa w wielkim mieście, odcięta niemal zupełnie od świata, z którym utrzymuje łączność jedynie przy pomocy telefonu”.

Do tej właśnie kamienicy, której właści­cielem jest Izaak Sama, bogaty Żyd udzie­lający wysoko oprocentowanych pożyczek, trafia Anna, córka profesora. Przychodzi, by prosić o przesunięcie spłaty weksla. Sama odmawia. Przy okazji widz odkrywa, że Sar­na oszukuje także innych mieszkańców ka­mienicy: rolnika, którego żona musi odpra­cowywać „żydowskie procenty” jako służą­ca, oraz bogatego dyrektora, wynajmującego mieszkanie na pierwszym piętrze.

W sztuce Rapackiej bogaci lokatorzy ka­mienicy zajmują lepsze mieszkania, zaś w tych gorszych, w oficynie, gnieździ się „tłum żydów, istotnych rozsadników cho­rób” — jak pisano w recenzji „Gońca Krakow­skiego” z 11 września 1942 r. (pisownia ory­ginalna).

Lichwiarz Sama zostaje namówiony przez innego Żyda — nazwiskiem Herszkowicz — aby dosypywać gips do sprzedawa­nej mąki i cukru. I to właśnie po wizytach Herszkowicza w kamienicy, której właści­cielem jest Sama, u „aryjskich” mieszkań­ców pojawia się epidemia tyfusu i efekcie tytułowa kwarantanna.

Cała rzecz kończy się jednak dobrze: cór­ka profesora znajduje miłość a „wesoła, peł­na komicznych dialogów komedia zrzuciła z twarzy Samy maskę wyzyskiwacza i szule­ra bez najmniejszych skrupułów”.

Nie tylko teatr

Aktorzy wystawiający Kwarantannę mie­li sporo pracy. Najpierw grano ją na pro­wincji. Były to sale kinowe, remizy strażac­kie i deski niewielkich teatrów. Później, we wrześniu 1942 r., przez ponad tydzień spek­takl był grany w Starym Teatrze w Krako­wie.

Konkurs na sztukę antytyfusową, a po­tem spektakle objazdowe i towarzyszące temu teksty w prasie gadzinowej były ele­mentem większej całości: niemieckiej akcji propagandowej mającej budować dystans między Polakami a Żydami w czasie, gdy trwały akcje likwidacji przez Niemców gett na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Dużą rolę odgrywał w tej kampanii właśnie strach przed tyfusem.

Już wiosną 1941 r. w miastach GG — np. w Krakowie pojawiły się propagan­dowe plakaty. Wisiały wszędzie: w tramwa­jach, na murach, w urzędach, szkołach oraz przy wejściach do parków i szpitali. Kra­kowianin Edward Kubalski, autor wyda­nych w 2010 r. okupacyjnych dzienników, wspomina „charakterystyczny afisz koloro­wy z przeraźliwym konterfektem żyda i po­większonej wszy — z napisem: żydzi, wszy, tyfus — jako propaganda za szczepieniem — co prawda niewyszukana — wprost maka­bryczna”.

Przekaz sztuki Rapackiej, po triumfalnym objeździe Generalnego Gubernatorstwa, zo­stał wzmocniony „pokazem higienicznym” w budynku krakowskiego Starego Teatru. Był październik 1942 r. W tym czasie pra­cowały komory gazowe i krematoria obo­zów w Treblince, Bełżcu i Sobiborze; nieda­leko Krakowa funkcjonowała machina Auschwitz-Birkenau.

Wystawa w Starym Teatrze miała „eduko­wać” i „uwrażliwić” widzów na ewentualne niebezpieczeństwo głównie epidemii tyfu­su podczas trwającej wojny i na Żydów jako — zdaniem organizatorów wystawy — nosi­cieli tej choroby. Propagandowy przekaz miał uświadamiać „żydowskie zagrożenie” i wzmacniać w odbiorcach przeświadczenie, że nie warto pomagać Żydom, którzy np. uciekają z transportów do obozów zagłady. Udzielenie takiej pomocy — brzmiał przekaz niemieckich władz okupacyjnych — oznacza bowiem nie tylko zagrożenie karą śmierci, ale też zagrożenie bardziej prozaiczne: za­rażenia się tyfusem. Jedyną radą — według wystawy, sztuki Rapackiej i plakatów na ulicach — było trzymanie się od Żydów z daleka. Życie obok.

Epilog

Dla osób zaangażowanych w „sztukę antytyfusową” historia ta miała ciąg dalszy po wojnie. 31 maja 1949 r. do Sądu Okrę­gowego w Warszawie wpłynął akt oskar­żenia wobec Rapackiej i Tadeusza Wołow­skiego, który też wziął udział w konkursie i napisał tekst pt. Zaświtało (dostał drugą nagrodę, też 2500 zł). Trzecim oskarżonym był Tadeusz Hoffmann: impresario i organizator teatru objazdowego, który — jak czy­tamy w aktach procesu — „obeznany z sytu­acją osobistą aktorów, posługując się pod­stępem, szantażem, groźbą wydania nie­mieckiej policji, względnie wysłania na ro­boty przymusowe, (...) przeprowadził akcję werbunkową wśród aktorów krakowskich, w wyniku której zebrał zespół aktorski, po­trzebny do wystawienia Kwarantanny”.

Prokurator zauważał, że wprawdzie Ra­packa sądzona będzie zaocznie — gdyż uciekła do Anglii — ale zaznaczał, że „nie stoi [to] na przeszkodzie do wszczęcia przeciwko niej postępowania sądowego w sprawie niniej­szej”. Poza Kwarantanną Rapacka zosta­ła oskarżona o pisanie artykułów w gadzi­nowym „Nowym Kurierze Warszawskim” (podpisywała je pseudonimem „Mizantrop”).

Wołowski dostał wyrok 5 lat więzienia; skonfiskowano też jego majątek. Hoffmann i Rapacka otrzymali po 10 lat, „pozbawienie praw publicznych i obywatelskich praw honorowych”; skonfiskowano też ich ma­jątki. W 1950 r. Sąd Najwyższy sprawę Wo­łowskiego przekazał do ponownego roz­poznania, utrzymał wyrok dla Rapackiej i zmniejszył wyrok do 6 lat dla Hoffmanna. Ostatecznie Wołowski został skazany na 3 lata. W 1951 r. został ułaskawiony przez prezydenta PRL Bolesława Bieruta; zmarł w 1958 r. Hoffmann odsiedział prawie cały wyrok i wyszedł w 1956 r., po amnestii. Kil­kanaście lat temu jego krewni planowali sta­rania o jego rehabilitację i „refundację szkód moralnych”. Ale żaden wniosek nie wpły­nął ani do Prokuratora Generalnego, ani do Rzecznika Praw Obywatelskich.

Rapacka nie odwiedziła już Polski. Zmarła w Londynie w 1979 r. W1990 r. w Skolimo­wie poświęcono kamień węgielny pod budo­wę kolejnego pawilonu Domu Aktora. Pie­niądze na ten cel pochodziły m.in. z pozosta­wionego majątku Rapackiej.

Tekst Kwarantanny zaginął. Mimo po­szukiwań nigdy nie został odnaleziony.

Korzystałem z materiałów Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich (w IPN) i tek­stu J. Hery Konkurs na sztukę antytyfusową („Pamiętnik Teatralny” 2/1997).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji