Zimowa baśń na Małej Scenie
Na Małej Scenie warszawski Teatr Wielki przygotował 22 grudnia prawdziwie choinkowy prezent — premierę jednoaktowej opery Gian Carlo Menottiego Amahl i nocni goście. Jest w niej wszystko, co słuchacza powinno wprowadzić w pogodny nastrój najpiękniejszych ze świąt — i uboga chata, i gwiazda betlejemska, i Trzej Królowie — słowem to, co w polskim języku zwie się jasełkami, a na całym świecie, bez względu na nazwę, wygląda podobnie.
Kompozytor — Amerykanin włoskiego pochodzenia, autor wielu cenionych oper, zarazem świetny scenograf, dramaturg i reżyser stworzył dzieło o poruszającej melodyjności — acz przecież oparte na kanonach muzyki współczesnej, o wielkim uroku poetyckim zawartym we własnym libretcie i subtelnym dowcipie.
Toteż Amahl… od chwili powstania na zamówienie telewizji NBC (czyli od lat 40) cieszy się w świecie zasłużoną popularnością. W Polsce po raz pierwszy wystawił go w międzynarodowej obsadzie Teatr Żydowski w 1980 rokiu. Tym razem otrzymaliśmy polską wersję w tłumaczeniu Zofii Kierszys.
Jest to kameralny, oszczędny w obsadzie, ale niełatwy dla wykonawców utwór. Zwłaszcza partie Matki i Amahla wymagają nie lada kunsztu wokalnego i aktorskiej żyłki. Sprostali tym wymaganiom niewątpliwie obdarzona pięknym sopranem Mirosława Karpińska, która stworzyła wzruszający wizerunek bolejącej kobiety i młodziutki Adam Wlazły o wysokim, czystym głosie i chłopięcym uroku. Wiele radości i pogody wprowadzili na scenę Trzej Królowie — Ryszard Wróblewski, Ryszard Cieśla i Robert Gerlach — wszyscy trzej soliści wysokiej klasy i przedni aktorzy.
Solistom towarzyszył chór składający się z członków Warszawskiej Schola Cantorum i Orkiestra św. Antoniego pod batutą Josepha Hertera. Dyrygent, to znowu Amerykanin polskiego pochodzenia, niegdyś studiujący w Warszawie, który prowadził przedstawienie ze sprawnością i niewątpliwym znawstwem swego zawodu. Świetną reżyserię i scenografię opracował Marcel Kochańczyk — artysta o znaczących sukcesach za granicą, niestety rzadko goszczący w Polsce, układy tańca zaś Kalina Schubert. Dodajmy, że jak na obecne czasy przystało — spektakl sponsorowało kilka znanych instytucji — Fundacja Buchnera, Airco, British Airways, The Boc Group, Markit, Northern Telecom Canada, Panasonic, a także Ambasada USA w Warszawie.
Szczerze zachęcam do obejrzenia tego pięknego, barwnego przedstawienia. Szczególnie cieszyć ono będzie dzieci przepadające za nastrojem świątecznej szopki, ale myślę, że i dorośli dadzą się wciągnąć w ten niepowtarzalny świat bajki.