Farsa z wielkimi nazwiskami
Juliusz Machulski wkracza w świat teatru. Dwa aktorskie giganty Powszechnego, Janda i Zapasiewicz, spotkają się w przygotowywanym przez niego na jesień spektaklu Czego nie widać.
To będzie pierwsza z planowanych przez dyrektora Krzysztofa Rudzińskiego premier w sezonie 2003/2004. Czego nie widać Michaela Frayna to znakomita, zwariowana farsa, sprawdzona na wielu europejskich i polskich scenach (Maciej Englert wystawiał ją parę lat temu we Współczesnym). Akcja sztuki, naigrawającej się z teatralnego światka, toczy się podczas próby generalnej spektaklu przygotowywanego przez łajzowate, aktorskie beztalencia i nie wiele lepszego reżysera.
Jak przystało na farsę wysokiej próby dochodzi do takiego spiętrzenia i zapętlenia wydarzeń, iż widzowie trzy razy oglądają ten sam fragment spektaklu, nie do końca pewni, co tak naprawdę oglądają. Zarysowana w przedstawieniu sytuacja pokazana jest najpierw od strony widowni w czasie próby generalnej, potem zza kulis na premierze i znowu od strony widowni, podczas pożegnalnego przedstawienia. Tak misternie skonstruowana farsa wymaga od aktorów niezwykłej biegłości w tym gatunku. Rudziński postawił na najlepszych, choć wcale nie kojarzących się z tak lekką formą, artystów. Wiadomo już, że zagra Krystyna Janda, Zbigniew Zapasiewicz oraz, wbrew złym językom rozpuszczającym plotki o chorobie aktorki, Agnieszka Krukówna. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy nad całością ma panować mistrz polskiej komedii, tyle że, jak do tej pory, filmowej — Juliusz Machulski. Będzie to właściwy debiut Machulskiego w teatrze, który w 1996 roku przygotował w Teatrze Ochoty niewielkie przedstawienie, o którym mało kto dziś już pamięta, pt. Humbug na podstawie sztuki napisanej przez swego ojca Jana Machulskiego.
Reżyser jest kolejnym filmowcem, który zadebiutuje w Powszechnym. W ubiegłym sezonie sporo emocji budziło wejście w świat teatru twórcy Psów i Krolla Władysława Pasikowskiego, który wyreżyserował znakomitą amerykańską sztukę Kto się boi Wirginii Woolf Edwarda Albeego. W tamtym przedstawieniu również wystąpiły Krystyna Janda i Agnieszka Krukówna, a także Szymon Bobrowski i nieoglądany od lat w teatrze Marek Kondrat
Machulski oprócz kultowych komedii Vabank czy Seksmisja reżyserował w Teatrze Telewizji np. spektakl Jury i Od czasu do czasu Alana Ayckbourna. Na razie reżyser nie chce komentować informacji o planowanym w Powszechnym spektaklu w jego inscenizacji.
Na nowo
Dyrektor Krzysztof Rudziński z dużym entuzjazmem opowiada o projektowanej w Powszechnym nowej scenie. Będzie ona prawdopodobnie umiejscowiona na tyłach teatru, na niewielkim placu, w tzw. studni, otoczonej z czterech stron przez budynki, które mogą być np. traktowane jako miejsca dla publiczności (stojącej w oknach). Wszystko zależy od wyobraźni i pomysłowości młodych reżyserów, którym nowa scena ma być udostępniona. Wystarczy jedynie ową studnię zadaszyć i na to dyrektor szuka obecnie funduszy. A na razie miejscem, do którego zostaną wpuszczeni młodzi reżyserzy i dramaturdzy, będzie malarnia, czyli jedna z pracowni teatralnych, w której Agnieszka Glińska wystawiła już kiedyś monodram Jordan z Dorotą Landowską. Otwarcie zaplanowano na połowę października premierą tekstu Podróż do wnętrza pokoju Michała Walczaka. Będzie to równocześnie debiut reżyserski autora sztuki. Drugą premierową pozycją ma być nagrodzony na tegorocznym festiwalu Kontakt Tlen Iwana Wyrypajewa. Sztukę wyreżyseruje Małgorzata Bogajewska.
Co poza tym
Przypomnijmy, że oprócz tego w Powszechnym planuje się budzącą wielkie nadzieje realizację Glengarry Glen Ross Davida Mameta. Sztuka ta znana jest w Polsce dzięki znakomitej ekranizacji Jamesa Foleya z udziałem Ala Pacino, Jacka Lemmona i Kevina Spacy. To opowieść o handlarzach nieruchomości, poddanych ciężkiej próbie — albo przystąpią do konkursu na najlepsze wyniki sprzedaży i zrealizują stare zlecenia, albo grozi im zwolnienie z pracy. W polskiej obsadzie przewidziany jest m.in. Zbigniew Zapasiewicz i Piotr Machalica.
Na małej scenie zawita Anna Augustynowicz, która debiutowała w Warszawie właśnie w Powszechnym spektaklem Tylko ta pchła Wallace. Teraz wystawi Powrót na pustynię Koltesa. Rudolf Zioło wystawi prawdopodobnie Beznadzieję głośnego rosyjskiego dramaturga Nikołaja Kolady.
W Powszechnym szykuje się także wielki jubileusz. 50-lecie pracy twórczej będzie obchodził Zbigniew Zapasiewicz. Ukoronowaniem tej rocznicy będzie wystawienie Pana Jowialskiego Aleksandra hr. Fredry z udziałem wielkiego aktora.