Kielecki aktor z kamerą sukcesu
Jak najczęściej spędza wolny czas kielecki aktor Robert Piskórz [na zdjęciu]? Albo ogląda dzieła wielkich mistrzów kina, albo kręci krótkie filmy. W tej dziedzinie ma już spore osiągnięcia - na Festiwalu JVC w Tokio zdobył jedną z czterech głównych nagród.
Gdy trzy lata temu przyjechał do Kielc, postanowił spróbować sił jako reżyser - spod jego ręki wyszło około dziesięciu filmów, kręci również teledyski dla zespołów offowych. Filmy Roberta Piskorza całkiem nieźle radzą sobie na festiwalach, nawet tych międzynarodowych.
"Bałkański romans" znalazł się w nagrodzonej w Tokio pierwszej czwórce, a aktor w nagrodę otrzymał kamerę. O czym jest ten, mający 3,23 minuty, film? - To mój hołd złożony kinu niememu - wyjaśnia aktor. - Ktoś kogoś goni, ktoś się przewraca, ktoś się w kimś zakochuje. Wszystko dzieje się w szybkim tempie, gagi gonią gagi - tak jak to bywa w niemym kinie.
W wakacje aktor zagrał główną rolę w filmie operatorskim studenta III roku łódzkiej filmówki. Robert wcielił się w postać alkoholika rozdartego między ciężarną żoną a kochanką. Teraz Robert Piskórz przygotowuje się do poważnego, filmowego przedsięwzięcia. Nie chce jednak mówić o szczegółach.
Jego marzeniem są studia reżyserskie w łódzkiej filmówce. - Od kilku lat planuję zdawać do tej uczelni, ale wciąż wstrzymują mnie obowiązki w teatrze. Nie da się pogodzić tych dwóch dziedzin, a scena jest teraz dla mnie najważniejsza - wyjaśnia. Według niego nie może być mowy o dobrym aktorstwie bez teatralnego doświadczenia.
W wolnych chwilach Robert namiętnie ogląda filmy. Chętnie wraca też do klasyki - bez końca mógłby oglądać "Taksówkarza" Martina Scorsese, uwielbia "Nóż w wodzie" Romana Polańskiego i wszystkie filmy Emila Kusturicy. - Od każdego z nich czegoś się uczę - zapewnia aktor.
Robert Piskórz
28 lat, pochodzi z Koszalina, gdzie ukończył studium teatralne. Na zawodowej scenie zadebiutował rolą Romea w Olsztynie. W Kielcach młody aktor pracuje już trzeci sezon, oglądaliśmy go między innymi w sztukach: "Kłopot Pana Boga", "Cyrograf", "Nie teraz kochanie" i "Ania z Zielonego Wzgórza".