Plany dyrektora Wybrzeża - Komentarz
Adam Orzechowski pełni funkcję dyrektora teatru Wybrzeże od ponad miesiąca i dopiero teraz zdradził cokolwiek ze swoich planów artystycznych. Jego długie milczenie wywołało sporo spekulacji. Wydaje się, że nie mieli racji ci, którzy wróżyli gdańskiej scenie artystyczny niebyt i zniknięcie z teatralnej mapy Polski. Wszystko wskazuje na to, że Adam Orzechowski będzie kroczył drogą wytyczoną przez Macieja Nowaka - pisze Mirosław Baran w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Zastanawiano się, w jakim kierunku nowy dyrektor poprowadzi gdańską scenę. Czy będzie kontynuował drogę swojego poprzednika Macieja Nowaka, szukał tekstów nowych, prezentował odświeżoną klasykę? Czy raczej stworzy teatr bez większych ambicji, grający zrobione "po bożemu" "Damy i huzary" dla wycieczek szkolnych (na co po cichu liczyły władze, wybierając następcę Nowaka)?
Wczoraj Orzechowski zapowiedział wystawienie w Wybrzeżu sztuki "Księżna d'Amalfi" - mrocznego dramatu elżbietańskiego. Po jednym tytule trudno jednoznacznie ocenić zamierzenia dyrektora (choć pierwsza premiera, na dodatek na dużej sceniejest zwykle swoistą wizytówką nowego szefa teatru). Obiecująco brzmią jednak jego plany wystawiania dużej liczby prapremier. Wydaje się, że nie mieli racji ci, którzy wróżyli gdańskiej scenie artystyczny niebyt i zniknięcie z teatralnej mapy Polski. Wszystko wskazuje na to, że Adam Orzechowski będzie kroczył drogą wytyczoną przez Macieja Nowaka.