Artykuły

Coś dla dorosłych: na gościnnych występach w Małachowiance Teatr Animacji z Poznania i jego lalki

Płockie Towarzystwo Przyjaciół Teatru zaprasza w poniedziałek, 28 października do Małachowianki na dwa spektakle lalkowe dla dorosłych.

Przedstawienie poranne dedykowano dojrzewającej do zmagań maturalnych młodzieży licealnej. Wieczorem spotkamy się ze starszymi rocznikami płocczan, aby w ten niezwykły sposób obchodzić 350. urodziny Tartuffa. Całość finansuje Miasto Płock.

Pierwszą scenę marionetkową w Poznaniu założyła w 1945 r. Halina Lubicz, aktorka i inicjatorka teatru dziecięcego jeszcze w okresie okupacji. Sezon później na budynku przy ulicy Święty Marcin 8 pojawiła się nazwa Teatr Lalki i Aktora, którą w 1958 r. uzupełniono zdrobnieniem imienia patrona miasta. "Marcinek" z roku na rok osiągał coraz większe sukcesy, a w jego repertuarze zagościła klasyka polska.

W latach 1960-80 sceną kierowała Leokadia Serafinowicz - aktorka, scenografka, reżyserka, realizatorka filmów animowanych, autorka adaptacji teatralnych i scenariuszy filmowych, która tak mówiła o misji placówki: "Chcemy prowokować dziecko do prób odczytania treści i odbierania przeżyć nie przez wszystko wyjaśniające słowa, lecz przez rozwiązywanie zagadki gestu czy sytuacji. (...) Zależy mi na tym, aby w repertuarze znalazły się nazwiska literatów o wysokiej randze, żeby sztuki były świeże i nowoczesne, aby przyciągnąć nie tylko młodzież, ale i dorosłych. Bowiem jedynie dorosła część społeczeństwa może stworzyć właściwy klimat pracy dla dziecka".

Nowa formuła spektaklu lalkowego została zaprezentowana w kilkudziesięciu krajach świata, zdobywając prestiżowe nagrody na festiwalach i przeglądach. W sezonie 1989-90 scena przyjęła nazwę Teatr Animacji.

Anegdota o ostatnim spektaklu, w którym Molier zagrał "Chorego z urojenia", zainspirowała Neville'a Trandera, genialnego lalkarza i założyciela "The Stuffed Puppet Theatre", do napisania sztuki o jednym z najwybitniejszym francuskich aktorów i dramatopisarzy, człowieku rozdartym między wiernością ideałom i dopasowaniem się do realiów życia. Wada wymowy przekreśliła marzenia Moliera o poważnych rolach. Skazany na błazeńskie kreacje, ukrył w swoich komediach ponadczasowe ludzkie dramaty. Historię pisarza zmagającego się z pokusami, wspomnieniami i słabościami Teatr Animacji opowie przy pomocy lalek.

"Molier" kończy trzeci projekt PTPT. Szekspir i Fredro wciąż powracają w kontekstach i porównaniach podczas kolejnych wieczorów. Podobny ślad pozostawi Jean-Baptiste Paquelin, którego zdanie: "Głupszy od nieuka jest głupiec uczony", towarzyszyć mogłoby nam przez wiele parlamentarnych i nieparlamentarnych kadencji. Biedaczek Tartuffe nie starzeje się, rośnie w siłę. Nie robią na nim wrażenia dowody winy z podsłuchanych rozmów. Nie przejmuje się krytykami. Pod skrzydłami Orgona Świętoszek wchodzi do domów, szkół, miejsc pracy, pociągając za sznurki...

"Molier", Małachowianka, 28 października, godz. 12 i 18. Bezpłatne wejściówki są dostępne w Biurze Obsługi Widzów Teatru Dramatycznego

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji