Teatr Szekspirowski pięknie świętował swoje 10-lecie
To był wyjątkowo udany jubileusz. W sobotę i niedzielę świętowano 10-lecie istnienia Teatru Szekspirowskiego w Gdańsku. Była nostalgiczna wystawa oraz instalacje studentów gdańskiej ASP.
- Teatr jest przestrzenią cudów - mawia często profesor Jerzy Limon, dyrektor GTS. Toteż nie dziwi, że Fundacja Theatrum Gedanense istnieje już 28 lat, a Teatr Szekspirowski świętuje dziesięciolecie założenia tej instytucji.
- Teatr Szekspirowski proponuje ciągle coś nowego - zapewnia profesor Limon. - Wyznaczyliśmy sobie za cel, stworzenie centrum działań artystycznych i edukacyjnych o znaczeniu międzynarodowym i w tym kierunku zmierzamy.
Sen rury letniej
Późnym popołudniem w sobotę bryła teatru obudowana została instalacjami, które przygotowali studenci Pracowni Sztuki w Przestrzeni Publicznej na Wydziale Malarstwa ASP w Gdańsku pod kierunkiem profesora Roberta Florczaka. Mimo mrozu goście nie zawiedli, przybyli, aby zobaczyć co wymyślili młodzi artyści.
Już pierwsza dowcipna instalacja "RuRa albo Sen nocy letniej" [na zdjęciu] zaskakiwała. Widzowie zobaczyli 23 metrową rurę i tablicę, "Sen rury letniej". Zakochani mogli stanąć przy dwóch jej końcach, jednak nie mogli się przez nią zobaczyć, ani usłyszeć swojego głosu, a jedynie wypowiedzi kochanków ze "Snu nocy letniej".
- Przede wszystkim chodziło nam o udowodnienie współczesności i ponadczasowości Szekspira. Teksty, które wybraliśmy mają zamazywać lata różnicy między naszym światem, a światem Szekspira - powiedzieli Julia Tymińska i Szymon Wirchanowicz, autorzy instalacji.
Kochankowie pod całunem
Wędrując po wystawie nieoczekiwanie spotkałam młodą artystkę, która układała całun na odlewie przytulonych postaci.
- Rzeźba nawiązuje do sceny w dramacie "Romeo i Julia", kiedy to Julia zauważa martwego kochanka i popełnia samobójstwo - powiedziała nam współautorka pracy Kinga Ślęzak. - To jest całun pośmiertny, a pod nim leżą kochankowie. Nie mogli być razem za życia, dopiero śmierć ich połączyła.
Makbet w kokonie
Nie wiadomo było, co podziwiać. Wrażenie robiła praca Joanny Jurgi "CO/MO/OO". Trzy miękkie, wełniane, podświetlane kokony zapraszały, by je obejrzeć bliżej. Jeżeli weszło się do środka można było posłuchać fragmentów "Makbeta". Inną ciekawą instalacją, były Światła Elsynoru - projekt Katarzyny Jurgi i Weroniki Stańczak. Artystka umieściła trzy podświetlone lampiony w uliczce pomiędzy murem a budynkiem teatru, przedstawiają postacie; Hamleta, Ducha Króla oraz Żołnierzy, które odgrywają spektakl, my też jesteśmy jego częścią. Mury teatru miały nawiązywać do murów Elsynoru.
Niezwykłe i poruszające były Ofelie Patrycji Cichosz i Ewy Staśkiewicz. W plastikowych butelkach, zatopione w wodzie, z wodorostami lalki - ukochane Hamleta.
Nie sposób omówić wszystkich instalacji, każda okazała się interesująca. Nawet jeżeli goście niebyli znawcami sztuk pięknych czy twórczości Szekspira - ta wizyta w teatrze jego imienia była wyjątkowa.
Przypomnijmy, uroczyste otwarcie siedziby Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego odbyło się we wrześniu 2014 roku. Jest to jeden najnowocześniejszych i najczęściej nagradzanych obiektów teatralnych na świecie.
***
WARTO WIEDZIEĆ
KAMIEŃ WĘGIELNY
Instytucja Gdański Teatr Szekspirowski została założona 20 lutego 2008 roku przez Województwo Pomorskie, Gminę Miasta Gdańska i Fundację Theatrum Gedanense. W 2009 roku wkopano kamień węgielny pod budowę teatru, odbył się happening "Aktorzy przyjechali" w reż. Andrzeja Wajdy. Budowa Teatru ruszyła w marcu 2011 roku.