Wysoka jest cena komfortu
W Nowym Teatrze w weekend zobaczymy najnowszą premierę - spektakl "Biedermann i podpalacze" Maksa Frischa w reżyserii Torstena Münchowa. To groteskowa komedia ukazująca mechanizmy socjologiczne pozwalające jednostce tolerować przemoc w społeczeństwie.
Sztuka "Biedermann i podpalacze" Maksa Frischa to groteskowa komedia ukazująca mechanizmy socjologiczne pozwalające jednostce tolerować przemoc pojawiającą się w społeczeństwie.
Nazwisko głównego bohatera - Biedermann można przetłumaczyć jako "poczciwiec", ale to także określenie mieszczucha, który osiągnąwszy minimum dobrobytu, uważa, że najważniejsze jest jego zachowanie. Wierzy, że drobne ustępstwa pozwolą mu zachować odrobinę komfortu i pozycję społeczną. Taka postawa doprowadza do katastrofy. Kiedy miasto jest terroryzowane przez podpalaczy, chaos i strach nie udziela się Biedermannowi, przekonanemu, że zło może wydarzyć się tylko u sąsiada.
Na strychu biznesmena pojawiają się tajemniczy goście, zaczynają przetrzymywać tam beczki z benzyną, by w końcu poprosić gospodarza o zapałki w celu podpalenia jego domu. Spektakl z zaskakującym, kryminalnym i metafizycznym finałem, dawką czarnego humoru, ze świetnie napisanymi rolami - aktualny zarówno w czasach Maksa Frischa, jak i dzisiaj.
W obsadzie spektaklu znaleźli się: Bożena Borek, Igor Chmielnik, Monika Janik, Jerzy Karnicki, Krzysztof Kluzik, Dominik Nowak.
Premiera sztuki w sobotę o godz. 18, zobaczymy ją również w niedzielę o godz. 18. Bilety kosztują 35 i 30 zł.
Spektakl "Biedermann i podpalacze" powstaje dzięki wsparciu finansowemu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz miasta Słupska w ramach projektu "Ponad granicami" realizowanego przez Nowy Teatr w Słupsku.