Artykuły

„Emilia Galotti” w Teatrze im. Jaracza w Łodzi

Bardzo poważną rolę odgrywa w literaturze niemieckiej Gotthold Ephraim Lessing (1729–1781), znany zarówno jako świet­ny poeta i dramaturg (Minna von Barnheim), jak i wysokiej klasy krytyk i esteta (Laokoon — oder uber die Grenzen der Malerei und Poeste).

Do najbardziej znanych dzieł jego należy napisana w roku 1772 tragedia Emilia Galotti.

Tak się złożyło, że po wojnie sztuki tej nie grał żaden z większych teatrów polskich. Natomiast garstka łodzian, mo­gła oglądać ją w roku 1952 w wykonaniu Teatru Drezdeń­skiego.

W Teatrze im. Jaracza Emi­lię Galotti — reżyseruje Sta­nisław Bugajski. Jest on znany łodzianom, albowiem w la­tach 1945–48 występował w Teatrze Wojska Polskiego oraz w Kameralnym u Axera. Do niedawna był dyrektorem Teatru Młodej Warszawy.

Reżyser Bugajski, którego „przyłapaliśmy” podczas przer­wy w czasie prób, informuje nas:

— Cieszę się, że przypadła mi w udziale reżyseria sztuki, która wyraźnie odpowiada mi swoim ładunkiem emocjonal­nym i walorami etyczno-moralnymi. Satysfakcja moja jest tym większa, że opracowuję ją właśnie w Teatrze Jaracza, w którym kiedyś zaczynałem swoją karierę artystyczną, grając tu w Weselu.

Sztukę wystawiamy w no­wym przekładzie (i to w dosko­nałym!) Jerzego Jędrzejewicza, przez co zbliżamy jej tekst do współczesnego widza. I jeszcze jedno: Lessing ze względu na srożącą się wtedy cenzurę akcję sztuki przeniósł do Włoch. My natomiast umiejscawiamy ją tam, gdzie się ona rozgrywała istotnie, to znaczy w jednym z małych księstewek niemieckich.

Zadowolony ze sztuki jest Zbigniew Niewczas, grający ro­lę księcia Gonzagi.

— Nieczęsto — powiada Niewczas — otrzymuje aktor do grania tego rodzaju typ ro­li. Książę Gonzaga to postać bardzo złożona. Obok rysów zdecydowanie ujemnych, w sa­mym założeniu jest ona jednak sympatyczna. Lessing nie dzieli swoich postaci na „czarne i białe”, ale maluje pełne, ludzkie charaktery, co daje aktorowi dużo satysfakcji w pracy.

Niemniej zadowolona jest Zofia Petri, która odtwarza po­stać hrabiny Orsina. Rola to i popisowa, i zarazem nie łatwa. Bo:

— Cała moja rola — stwierdza Zofia Petri — to jeden wielki monolog w jednym akcie. Nie muszę tu więc do­dawać, jak bardzo jest trudna!

W roli tytułowej wystąpią J. Siennicka i A. Zommerówna. Ojca Emilii gra F. Żukowski, matkę L. Pilarska, rolę Marinellego — St. Bugajski i A. Żukowski, hrabiego Appiani — J. Walczak, Angela — Z. Jó­zefowicz, Pirra — J. Łodyński, Battistę — R. Rogacki, mala­rza Conti — J. Ćwikliński, radcę — H. Modrzewski.

Oprawę plastyczną przygoto­wał Jerzy Szeski. Sztuka wcho­dzi na scenę Teatru im. Jara­cza w sobotę, 23 bm.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji