Z Carmen na wojnę
Premiera opery Bizeta w ruinach Teatru Miejskiego to największa produkcja Gliwickiego Teatru Muzycznego. W roli głównej wystąpi Małgorzata Walewska.
Ruiny Teatru Miejskiego w Gliwicach to najbardziej magiczne teatralne miejsce na Śląsku — twierdzi Paweł Gabara, dyrektor Gliwickiego Teatru Muzycznego. Jego opinię podziela wiele gwiazd. — W samych superlatywach opowiadała mi o Ruinach Krysia Janda. Gdy jednak sama je zobaczyłam, wiedziałam, że tu musi wydarzyć się coś niezwykłego — mówi Małgorzata Walewska, jedna z najsłynniejszych polskich gwiazd operowych. To ona właśnie już w piątek 2 czerwca wystąpi w tytułowej roli w operze Carmen Georges’a Bizeta, którą GTM przygotował właśnie w Ruinach. Dodajmy, że miejsce to zostało niedawno wyremontowane, ale tak, by remontu nie było widać.
— Tu jest gotowa scenografia — komplementuje Paweł Szkotak, reżyser spektaklu. Postanowił zamienić miejscami artystów i publiczność. Tę ostatnią posadził na scenie. Uznał bowiem, że zniszczona widownia, bez foteli i z resztkami balkonu świetnie będzie wyglądać jako arena. W końcu dzieje pięknej Cyganki, opisane w Carmen, nierozerwalnie wiążą się z przystojnymi toreadorami i walkami byków. Realizatorzy postanowili przenieść akcję spektaklu w okres hiszpańskiej wojny domowej.
Małgorzatę Walewską zobaczymy w tytułowej roli 2 i 4 czerwca. Jako Don Jose partnerować jej będzie włoski tenor Marcello Bedoni. W spektaklach 3, 6, 7 i 8 czerwca usłyszymy Elżbietę Kaczmarzyk-Janczak. W rolę Don Jose wcielą się również Tomasz Janczak i Janusz Ratajczak.
Będzie to największa produkcja w historii gliwickiego teatru. Spektakle rozpoczynają się o godz. 19.00.