30 osób stepuje z niesamowitą muzyką. Opera na Zamku przygotowuje musical "Crazy for you"
"Crazy for you" jest genialnie skonstruowane. Jeśli ktoś lubi jazzująca muzykę Gershwina - dostanie ją. Jeśli ktoś uwielbia taniec -znajdzie go. Jeśli dobrą komedię - będzie. Z "Crazy for you" każdy wyjdzie zadowolony - mówi reżyser Jerzy Jan Połoński.
W Operze na Zamku wre praca nad amerykańskim musicalem. Premiera 3 marca.
Dlaczego ten tytuł? - odpowiada Jerzy Wołosiuk, dyrektor ds. artystycznych w Operze na Zamku, kierownik artystyczny przedstawienia. - Po pierwsze z uwagi na zapotrzebowanie widowni, która - wiadomo - kocha musicale. Poza tym to ukłon w stronę historii naszej sceny w jej sześćdziesiątym roku jubileuszowym, która powstała najpierw jako teatr muzyczny.
"Crazy for you" to musical stworzony ponad ćwierć wieku temu w oparciu o muzykę i teksty napisane w latach 30. przez braci Georga i Iry Gershwinów.
To melodyjna i roztańczona historia chłopaka z Nowego Yorku, syna bogatej matki, który ponad wszystko ukochał taniec, śpiew i muzykę oraz dziewczynę z Nevady, córkę dyrektora zbankrutowanego teatru.
Reżyser zasłuchany w Gershwinie
- Bobby Child przyjeżdża do Nevady celem zajęcia nieruchomości. Okazuje się, że to stary zapomniany teatr. Ma objawienie, że trzeba o niego walczyć - opowiada Jerzy Jan Połoński, reżyser "Crazy for you". - Głośny musical i film "La La Land" z 2016 roku jest w sumie o tym samym. Kochajmy marzycieli. Ten nasz Bobby chce teatrowi poświęcić całe życie. W końcu okazuje się - jak to w musicalu, że kto dużo ryzykuje, dużo dostaje.
Reżyser ma też z pracą nad tym musicalem radość osobistą - Wśród płyt mamy pamiętam te z muzyką Gershwina, które zasłuchiwałem na śmierć - uśmiecha się.
Spektakl wypełnia taniec i nie mógł się obyć bez stepu, który się wywodzi z kultury amerykańskiej. - Step zwiększa wyraz artystyczny numerów, wzmocnienia faktury muzyczne. Efekt, kiedy 30 osób stepuje z niesamowitą muzyką jazzową jest niezapomniany - mówi Maciej Glaza, choreograf stepu.
Scenografia jak z komiksów
Mariusz Napierała zamysł scenograficzny wyprowadził z ikonografiki amerykańskiego komiksu charakterystycznej dla pierwszej połowy XX wieku. - Ogromną inspiracją były prace Roya Lichtensteina, który w sposób graficzny ujmował wdzięk tamtych czasów - opisuje Napierała. - Jednak tematem jest też inna rzeczywistość, odległa od nowojorskiego blichtru. Rzeczywistość amerykańskiej prowincji w Newadzie. Tu pozostawiamy plany komiksowe jednak ich wdzięk, kolor, faktura będą bliższe filmowi rysunkowemu o samotnym kowboju.
- Smak tamtych czasów chciałam oddać inspirując się stylem komiksowym, latami dwudziestymi, pop artem, art deco - tłumaczy eklektyczne kostiumy projektantka Agata Uchman. - Ten projekt jest radosny, pełen życia, kolorów. To coś co energetyzuje, cieszy i bawi.
Premiera "Crazy for you" 3 marca na scenie Opery na Zamku o godz. 19. Bilety kosztują 110 - 40 zł. Kolejne przedstawienia 4 - 5, 7, 16-19 marca. Bilety po 80 - 25 zł.