Artykuły

Co w teatrze

"Zagraj to jeszcze raz, Sam" wraca na deski Teatru im. Juliusza Słowackiego. "Listy z getta", który obejrzymy 28 stycznia w Żydowskim Muzeum Galicja. Małopolski Ogród Sztuki otwiera się na młodych twórców, w lutym scenę przejmie Magda Szpecht.

DOWCIPNIE O ZWIĄZKACH -> SOBOTA i NIEDZIELA. Relacje damsko-męskie ubrane w dowcipne dialogi i ambiwalentny humor. Taką komedię mógł wymyślić tylko Woody Allen. "Zagraj to jeszcze raz, Sam", spektakl oparty na sztuce amerykańskiego reżysera, wraca na deski Teatru im. Juliusza Słowackiego. Główny bohater (uosobienie Woody'ego Allena) to rozwiedziony, neurotyczny intelektualista w średnim wieku, który uporczywie poszukuje recepty na dalsze życie i wielką miłość. By otrzymać sensowne porady dotyczące spraw damsko-męskich, zwraca się z prośbą o pomoc do żony najlepszego przyjaciela i wyimaginowanego Humphreya Bogarta. Spektakl, podobnie jak sztuka Allena, jest przepełniony absurdalnym humorem połączonym z okrutną satyrą i śmiertelną powagą jednocześnie. W rozmowach słychać wszystkie fascynacje autora sztuki - kinem, Nowym Jorkiem, muzyką, miłością i przemijaniem. Reżyseria: Krzysztof Babicki. W rolach głównych: Krzysztof Piątkowski (Allan), Maciej Jackowski (Bogart), Grzegorz Łukawski (Dick), Marta Konarska (Nancy/Sharon) i Dominika Bednarczyk (Linda). Spektakl "Zagraj to jeszcze raz, Sam" obejrzymy 28 stycznia o godz. 19 i 29 stycznia o godz. 17 na Dużej Scenie Teatru im. Juliusza Słowackiego (pl. św. Ducha 1).

Bilety w cenie 40-60 zł na stronie słowacki.krakow.pl/pl/bilety.

MIŁOSC W KOPERCIE

-> SOBOTA. Pierwsza miłość jest w stanie przetrwać wszystko, nawet okrucieństwo wojny - dowodzą Lutek i Edith, bohaterowie spektaklu "Listy z getta", który obejrzymy 28 stycznia w Żydowskim Muzeum Galicja. "Listy z getta" to spektakl inspirowany listami 19-letniego zasymilowanego Żyda z Tomaszowa Mazowieckiego do 18-letniej Żydówki z Wolnego Miasta Gdańska. Aljuche Izrael Orenbach, zwany przez przyjaciół Lutkiem, to młody reżyser amator, aktor i karykaturzysta obdarzony wielkim talentem i urokiem osobistym. Piękną Edith Blau, miłość swojego życia, poznaje przypadkiem w Bydgoszczy. Młodzi spędzają tam razem dwa miesiące wakacji. We wrześniu rozdziela ich wojna. Lutek trafia do getta w Tomaszowie Mazowieckim, Edith przebywa u ciotki w Minden. Zakochanym zostaje korespondencja. Chłopak pisze do dziewczyny po polsku, ona odpisuje mu po niemiecku. Listy, w których młodzi zapewniają o swojej miłości, dają im siłę, by przetrwać najcięższe momenty.

Spektakl odbywa się w konwencji teatru ruchu. Na "Listy z getta" zaprasza na godz. 18 Żydowskie Muzeum Galicja (Dajwór 18). Bilety w cenie 15 zł (ulgowy) i 20 zł (normalny).

SZPECHT IMA SCENIE MOS

Przestrzeń Małopolskiego Ogrodu Sztuki otwiera się na młodych twórców i ich niekonwencjonalne pomysły. W lutym scenę przejmie Magda Szpecht, jedna z najciekawszych i najodważniejszych reżyserek młodego pokolenia, której "Schubert. Romantyczna kompozycja na dwunastu wykonawców i kwartet smyczkowy" został uznany przez międzynarodowe jury festiwalu Boska Komedia za najlepszy spektakl młodych twórców. Reżyserka przypomni opowiadanie Delmore'a Schwartza "In Dreams Begin Responsibilities [zobowiązania rozpoczynają się w snach]" w postaci spektaklu-instalacji. 21-letni bohater "In Dreams..." opisuje sen, w którym siedzi w nowojorskim kinie. Okazuje się, że wyświetlany właśnie film to dokument ukazujący jego rodziców na randce na Coney Island. W trakcie oglądania chłopak nie może się uspokoić. W momencie kiedy jego ojciec oświadcza się jego matce, traci panowanie nad sobą. - Siła "In Dreams..." bierze się z gestu odwrócenia, którego Schwartz używa, by opowiedzieć o relacji ze swoimi rodzicami. Obserwujemy ich, zanim bohater przychodzi na świat - są jeszcze młodzi, niepokojąco bliscy, niewygodnie do niego podobni. Widzimy, jak marzą o miłości, która zmienia świat, i jak boleśnie się rozczarowują. Schwartz zajmuje się czynnością wspominania, nakładania estetycznych filtrów na przeszłość - pokazuje, że naga pamięć nie istnieje. Odkrycie to, mocno zakorzenione w historii rozwijającego się wówczas fabularnego i dźwiękowego filmu, musiało budzić gorące emocje. Na przykład takie, które sprawiają, że będąc w kinie, nagle wstajemy i krzyczymy do bohaterów filmu: "Nie róbcie tego! Oboje możecie jeszcze zmienić zdanie. Nic dobrego z tego nie wyniknie, tylko żal, nienawiść, awantury i dwoje dzieci o parszywych charakterach" - mówi Szpecht. W rolach głównych: Agnieszka Kościelniak, Lena Schimscheiner (gościnnie), Karol Kubasiewicz (gościnnie), Marcin Wojciechowski (gościnnie), Mikołaj Zieliński (taper) i Krzysztof Kaliski (głos). Premiera "In Dreams Begin Responsibilities" 4 lutego o godz. 19 w Małopolskim Ogrodzie Sztuki (Rajska 12).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji