Bez konkursu? Ustawa to umożliwia
- Jestem dziś umówiony na drugie spotkanie z zespołem - potwierdza marszałek województwa kujawsko-pomorskiego, Piotr Całbecki.
Pytamy... Piotra Całbeckiego, marszałka województwa kujawsko-pomorskiego
Czy ostatecznie odrzuca Pan kandydaturę Romualda Wiczy-Pokojskiego (wskazanego przez komisję konkursową) na stanowisko dyrektora Teatru im. Wilama Horzycy?
- Wielokrotnie się na ten temat wypowiadałem. Jeśli chodzi o dalszy tok postępowania dotyczący wyboru dyrektora, to procedury mogą jeszcze potrwać długo i nie jest to dobre rozwiązanie dla teatru. Aby ominąć oczekiwanie na wyrok NSA w sprawie unieważnienia konkursu, można podzielić się prowadzeniem teatru z miastem.
Jak mówił Pan "Nowościom", może się to odbyć przez powołanie nowej instytucji na bazie poprzedniej lub zmianę statutu. To długotrwałe procedury?
- Nie sprawdzaliśmy, ale wydaje się, że na przeprowadzenie tych procedur potrzeba około dwóch-trzech miesięcy.
Jakie są atuty Pawła Dangela, którego widziałby Pan na stanowisku dyrektora TWH? Planuje Pan powołać go bez organizowania konkursu?
- Zgodnie z ustawą jest taka możliwość. Wybór musiałby się odbyć za zgodą wszystkich stron postępowania: Ministerstwa Kultury, Urzędu Marszałkowskiego, związków zawodowych działających w teatrze i przedstawicieli środowisk twórczych. Miesiąc temu przedstawiłem zespołowi teatru Pawła Dangela, który zaoferował swoją osobę jako kandydata na stanowisko dyrektora. Znane są jego zdolności reżyserskie i umiejętności menadżerskie. Ma dużą wiedzę o teatrze, zna środowisko artystyczne. Podoba mi się jego propozycja powołania rady artystycznej, dzięki czemu dobór reżyserów i repertuaru byłby dyskutowany z zespołem.
Spotka się Pan dzisiaj z zespołem Teatru Horzycy?
- Tak, jestem umówiony na drugie spotkanie z zespołem.