Pół wieku w pracy
Nagroda Prezydenta Miasta Słupska I Stopnia, życzenia i gratulacje od współpracowników i przyjaciół z całej Polski - to wszystko w niedzielny wieczór spotkało Stanisława Miedziewskiego, który w teatrze Rondo świętował podwójny jubileusz.
W tym roku mija pół wieku pracy artystycznej reżysera, a także 40 lat, odkąd przyjechał do Słupska.
I choć uroczystości były dla Stanisława Miedziewskiego ważne i wzruszające, jak sam wielokrotnie powtarzał, najważniejsze były efekty jego pracy z aktorami. A tego wieczoru publiczność zobaczyła dwa monodramy, które zrealizował on w Lublinie. To 35. i 36. monodram w reżyserskiej karierze Stanisława Miedziewskiego.
Spektakl "Ja, Maria", oparty jest na biografii Marii Curie-Skłodowskiej. W rolę noblistki wcieliła się Mirella Rogoza-Biel, aktorka Teatru im. H. Ch. Andersena w Lublinie. Przykuta do łóżka, bo cierpiąca na choroby spowodowane pracą nad pierwiastkami promieniotwórczymi bohaterka, jest już podwójną noblistką. Jest jednak również ofiarą medialnej nagonki po skandalu, jaki wywołał jej romans z Paulem Langvinem. "Ja, Maria" to przedstawienie-opowieść o cynizmie i hipokryzji tych, których uznajemy za wzory cnót wszelakich. Aktorka za rolę Marii została wyróżniona Złotą Maską przyznaną przez lubelski ZASP.
W przerwie publiczność zobaczyła występ Teatru Tańca Enza, który wykonał układ choreograficzny przygotowany specjalnie dla jubilata.
Następnie na scenie zaprezentował się Mateusz Nowak. Jego "Żertwa" to opowieść o więźniu stalinowskiego więzienia, który cudem uniknął śmierci. Był jednak świadkiem i ofiarą nieludzkiego traktowania przez sadystów z UB. Lecz choć losy bohatera były dramatyczne, w spektaklu nie zabrakło elementów ocierających się o komizm, które tylko wzmacniały przekaz całości. Znakomite przedstawienie ma szansę na powtórzenie sukcesu wcześniejszej wspólnej pracy duetu Miedziewski - Nowak - monodramu "Od przodu i od tyłu", który zdobył kilkadziesiąt nagród na polskich i światowych konkursach i festiwalach.