Blada królewna ucieka do krainy niedoskonałości
W najbliższą sobotę Teatr Lalek Pleciuga zaprasza na swoją najnowszą premierę "Nie dość blada królewna" w reżyserii Ewy Piotrowskiej.
"Nie dość blada królewna" to opowieść o byciu niedoskonałym, czyli ludzkim. Dzięki wykorzystaniu schematów znanych baśni oraz nawiązaniu do elementów popkultury i kultury masowej historia Mirandy jest zaproszeniem do rozmowy o sztucznych wzorcach, które narzuca nam dzisiejszy świat, o poszukiwaniu własnej tożsamości oraz o prawie do bycia takimi, jakimi jesteśmy. Być może nie dość bladymi. Za to - prawdziwymi.
- Wstrząsnęło mną to, że podczas rozmów ludzie licytują się na temat ilości zajęć dodatkowych, na które chodzą ich dzieci. To mnie cały czas inspirowało podczas pracy nad tym spektaklem - mówi Ewa Piotrowska, reżyser. - Całe nasze przedstawienie tworzy się wokół piramidy doskonałości, której się poddajemy.
Szczecińska prapremiera to sceniczna adaptacja opowiadania z książki "Siedmiu wspaniałych" Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel, zalecanej jako lektura dla szkół podstawowych.
- To historia o życiu, o dzieciach, o byciu mamą - mówi Roksana Jędrzejewska-Wróbel, autorka tekstu. - Zauważyłam, że bardzo młode dziewczyny w szkole mają problem z anoreksją i depresją. To jest historia o tym, co jest nam narzucone. Ta historia jest krzywym zwierciadłem dla dorosłych, a dla dzieci ostrzeżeniem przed poddawaniem się złym wzorcom.
Główną rolę w spektaklu gra Paulina Lenart.
Spektakl jest przeznaczony dla dzieci od 7 lat.
Co, gdzie, za ile
Nie dość blada królewna,
28 maja,
Teatr Lalek Pleciuga, godz. 17,
bilety 15-30 zł.