Trzy elementy
"Róbmy swoje" wg piosenek Wojciecha Młynarskiego w reż. Wojciecha Borkowskiego w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Trudno sobie wyobrazić lepsze otwarcie tego spektaklu niż piosenka "Alkoholicy z mojej dzielnicy" tak silnie zrośnięta z miejscem. Jej akcja toczy się przy ulicy Dobrej u wylotu Jaracza, z widokiem na nieodległy Teatr Ateneum, o którym gwarzą tytułowi alkoholicy z autorem: "A wiesz pan, dlaczego / teatr ogólnie jest piękny? / Bo teatr to jest śmiech, kolego, / bo teatr to jest płacz, kolego! / To są te trzy elementy!". Piosenkę podaje bez zarzutu Krzysztof Gosztyła. To on gra rolę porte-parole autora z wielką kulturą i talentem, który objawia się m.in. brawurowym wykonaniem wiersza "Ballada o kasjerze". Zresztą cała obsada, a dominują młodzi wykonawcy, zasługuje na pełne uznanie - okazuje się, że piosenki Wojciecha Młynarskiego doskonale wchodzą pod skórę przedstawicieli kolejnej generacji: Julii Konarskiej, Joanny Kulig, Olgi Sarzyńskiej, Katarzyny Ucherskiej, Sebastiana Jasnocha (bardzo obiecujący debiut!) i Tomasza Schuchardta.
Świetne to przedstawienie, z dopracowanymi do perfekcji solówkami i - co ważne - zharmonizowanymi chórami. Chwała Wojciechowi Borkowskiemu, że zbudował spektakl wyłącznie z piosenek i wierszy Młynarskiego, wspieranych zawieszoną w głębi sceny dworcową tablicą informacyjną, na której pojawiają się lakoniczne napisy komentujące sytuację. Osobny ton wprowadza Piotr Fronczewski mistrzowskim wykonaniem wiersza "Nie wycofuj się, inteligencjo" - kiedy mówi, widzowie wstrzymują oddech.
W Ateneum powstał spektakl na miarę muzycznej tradycji tego teatru, w którego murach tyle razy królowały piosenka aktorska i klimat literackiego kabaretu.