Ewa Ignaczak debiutuje z "Bajką o księciu Pipo i jego czerwonym koniku"
Debiut bajkowy cenionej reżyserki teatralnej, Ewy Ignaczak, już 10 kwietnia w Teatrze Gdynia Główna.
Ewa Ignaczak od lat zajmuje się teatrem i swojej karierze zrealizowała dziesiątki spektakli. Przez długi czas kierowała sopocką sceną Off de Bicz, a od 1981 roku realizuje przedstawienia w założonym przez siebie, niezależnym Teatrze Stajnia Pegaza.
W niedzielę,10 kwietnia, w Teatrze Gdynia Główna, reżyserka zadebiutuje ze swoją bajką dla dzieci. Na warsztat wzięła "Bajkę o księciu Pipo i jego czerwonym koniku" autorstwa Pierra Gripariego. Różnica twórcza między spektaklem dla dorosłych, a takim dla dzieci pojawiła się już na poziomie adaptacji tekstu.
- Moje wątpliwości budziły sceny drastyczne, których w oryginale jest bardzo dużo. Czas trwania spektaklu również stanowił pewne ograniczenie - mówi reżyserka. - Spektakl dla dzieci nie może trwać zbyt długo. Dziecko nie umie bardzo długo utrzymywać zainteresowania tym, co rozgrywa się na scenie, tymczasem tekst dramatu ma dziewięćdziesiąt stron - zauważa. Twórczyni podkreśla też konieczność złagodzenia środków wykorzystywanych w spektaklu: - Staram się oswoić dziecięcy lęk. To, co straszne, musi być jednocześnie zabawne - podkreśla Ignaczak.
Gombrowicz dla dzieci
Bajka o księciu Pipo to opowieść o chłopcu, który przemierza cały świat w poszukiwaniu prawdziwych rodziców. Tęskni za prostotą i radością krainy dzieciństwa, którą nosi w pamięci. Droga, oczywiście, nie jest łatwa. Historia księcia to klasyczna opowieść drogi, w której bohater musi mierzyć się z przeciwnościami losu i problemami, które napotyka na swojej drodze. Kiedy jednak uda mu się pokonać wszystkie trudności, być może, odnajdzie to, czego szuka i za czym tęskni.
- Ujął mnie uniwersalny charakter tej bajki, równie ważny dla dorosłych i dzieci. Jej ponadczasowość wynika z zawartych w niej prawd ogólnych. Gripari opowiada o różnych stronach ludzkiej natury, również tych ciemnych. To historia o poszukiwaniu siebie, własnej tożsamości, a ten temat zawsze był dla mnie ważny - mówi twórczyni spektaklu. - Parę miesięcy temu pracowałam nad "Ślubem" Gombrowicza i ta baśń jest takim właśnie Gombrowiczem dla dzieci. Nawet aktorzy zostali obsadzeni dokładnie tak samo. Dodatkowo motyw podróży zawarty w baśni, pozwala wykorzystać potencjał naszych przestrzeni, dzieci mogą wędrować z postaciami po takich miejscach jak pałac, środek wulkanu czy schronisko dla bezdomnych dzieci.
W spektaklu zobaczymy Idę Bocian, Łukasza Dobrowolskiego i Bartłomieja Sudaka. Za opracowanie muzyczne odpowiedzialna jest Marzena Chojnowska. Po spektaklu, jak mówi reżyserka, możemy spodziewać się dużo radości, ale i smutku. Wzruszeń, ale i strachu. Takiego, który opowieść spróbuje oswoić. Historia, którą poznamy przedstawia najbardziej pierwotny lęk każdego dziecka - lęk o utratę rodziców.
- To spektakl o dojrzewaniu i szukaniu celu, o wolności i odwadze, potrzebie rozmowy. I wreszcie o miłości do rodziców i sile przyjaźni. - mówi Ewa Ignaczak. Nie tylko dla dzieci.
Niedziela, 10 kwietnia, godz. 12, Bajka o księciu Pipo i jego czerwonym koniku
Teatr Gdynia Główna, pl. Konstytucji 1, bilety: 20zł