Teatr Horzycy już szykuje się do premiery "Krzyżaków"
Już w sobotę w Teatrze Horzycy premiera "Krzyżaków" na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza. Powieść zaadaptował na scenę Radosław Paczocha, a spektakl wyreżyserował Michał Kotański.
Sienkiewicz z zamiarem napisania powieści, której akcja toczy się na przełomie XIV i XV wieku, nosił się przez kilka lat. Jedną z przeszkód był brak źródeł, które pomogłyby pisarzowi w zrozumieniu tamtych czasów. Pisząc, ,Krzyżaków", korzystał z "Dziejów Polski" Jana Długosza i opracowania, ,Jadwiga i Jagiełło" Karola Szajnochy. Do napisania "Krzyżaków" skłoniło Henryka Sienkiewicza nasilenie się germanizacji - tępienia polskości w zaborze pruskim. Powieść powstała ku "pokrzepieniu serc".
W 1960 roku powstała ekranizacja Aleksandra Forda - pierwsza polska filmowa superprodukcja. Obraz obejrzało w kinach aż 33 min widzów, co wciąż jest polskim rekordem frekwencyjnym. Podobał się też władzy - miał uświetnić tysiąclecie państwa polskiego i 550. rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Poza tym jego wymowa pasowała do antyniemieckiej manii Władysława Gomułki, ówczesnego I sekretarza KC PZPR. W materiałach reklamowych pisano: "Gdy oglądamy film For da, mimo woli przychodzą na myśl czerwone i biało-czerwone sztandary na gruzach hitlerowskiego Berlina".
Jaka będzie toruńska adaptacja tej wielkiej powieści? Twórcy zastanowią się, co znaczy to dzieło dziś - w epoce globalizacji i otwartych granic. - U Sienkiewicza poznajemy nasze wady w chwilach narodowej wielkości. Szkopuł w tym, że te same wady w innych momentach naszej historii przyczyniały się do naszego upadku - mówią organizatorzy wydarzenia.
Scenografia jest dziełem Magdaleny Musiał, kostiumy zaś opracował Arek Ślesiński. Muzykę do przedstawienia skomponował Lubomir Grzelak.