Artykuły

Zobaczcie Ślepców posłuchajcie Lombardu (fragm.)

Największym wydarzeniem kulturalnym ostatnich tygodni była tu 24 Poznańska Wiosna Muzyczna. Festiwal ten, otwarty na muzykę twórców różnych pokoleń i środowisk, miał w programie cztery koncerty symfoniczne, pięć kameralnych i dwa przedstawienia ope­rowe.

Po raz pierwszy zostały wykonane Dwa psalmy - Z. Mycielskiego, "Pieśni nad pieśniami" - K. Moszumańskiej-Nazar, "Rapsod do słów J. Słowackiego" T. Szeligowskiego, "Stele in memoriam Igor Strawiński" - A. Tansmana. Jedyny mankament to ten, że zbyt mało usłyszeliśmy utworów poznańskiego środowiska muzycznego.

IŚCIE po królewsku wynagrodził ten brak Teatr Wielki im. Stani­sława Moniuszki, prapremierą opery "Ślepcy" miejscowego kompozy­tora Jana Astriaba do libretta Lecha Terpiłowskiego, opartego na tekstach Maurice'a Maeterlincka. W scenariu­szu wykorzystano fragmenty wierszy Jerzego Harasymowicza, Zdzisława Łączkowskiego, Tadeusza Śliwiaka i Julesa Superville'a. Prapremiery na naszych scenach operowych zdarzała się niezmiernie rzadko, zwłaszcza dzieł polskich kompozytorów. Tym większe brawa dla Teatru Wielkiego im. Sta­nisława Moniuszki, który nie bał się ryzyka, jakie niesie z sobą prezentacja nie osłuchanego jeszcze dzieła muzycznego. "Ślepcy" to opera niezwykła. Bardziej nawet można w tym przy­padku mówić o patetycznym morali­tecie. Jednoaktowy dramat rozgrywa się w jednym miejscu, na scenie za żelazna kurtyną, gdzie po obydwu jej stronach rozmieszczono publiczność, raptem około 200 osób.

Nowe dzieło nie zawiodło oczekiwań. Zbudowane zostało z trzech zasadni­czych elementów: warstwy muzycznej związanej z tekstem literackim, pięciu chorałów wkomponowanych w tok sce­niczny, pięciu tańców pantomimicznych, rozmieszczonych na przestrzeni całego utworu. Kompozytor pozwolił wyśpie­wać się jedynie Joannie Kozłowskiej w roli Młodej Pięknej Ślepej i Krzysztofo­wi Szanieckiemu - ślepemu Nawiedzo­nemu, który świetnie wykonuje song o drzewie. W pozostałych rolach przeważa­ją recytatywy i środki pantomimiczne.

Spektakl ze scenografią Mariana Jan­kowskiego został przygotowany muzycz­nie przez Antoniego Grefa, który jednak tuż przed premierą zachorował, co gro­ziło jej odwołaniem. W tej sytuacji za pulpitem zdecydował się stanąć dyrek­tor i kierownik artystyczny Teatru Wiel­kiego - Mieczysław Dondajewski. Dy­rygując siedemnastoosobowym zespołem instrumentalnym i chórem potwierdził raz jeszcze swoje wielkie w tym wzglę­dzie doświadczenie i przyczynił do suk­cesu nowego dzieła (...)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji