Premiera Lohengrina w Operze Poznańskiej
Trzecia w tym sezonie artystycznym premiera odbyła się w Poznańskiej Operze im. Stanisława Moniuszki. Po "Orfeuszu i Eurydyce" Glucka i po wieczorze baletowym do muzyki Chopina, Mahlera i Ravela, repertuar tej sceny powiększył się o słynne dzieło Ryszarda Wagnera - "Lohengrin".
Po raz pierwszy w prawie 60-letniej historii Teatru Wielkiego w Poznaniu realizatorami inscenizacji byli wyłącznie twórcy zagraniczni: reżyserię przygotował Erich Witte z Berlinerstaatsoper, scenografia jest dziełem Wolfa Hochheima z teatru operowego w Dessau, a kierownictwo muzyczne spoczęło w rękach szefa opery magdeburskiej Rolanda Wambecka, który dyrygował pierwszym przedstawieniem.
Partię tytułową wykonał Marian Kouba, rolę Elzy kreowała Krystyna Kujawińską, a Ortrudy - Aleksandra Imalska.
Publiczność z wielkim aplauzem przyjęła trwający ponad 3,5 godziny premierowy spektakl. Dodajmy, iż jego przygotowanie zajęło zespołowi operowemu dwa miesiące. "Lohengrin" wystawiany był w Poznaniu dwukrotnie w okresie międzywojennym: w 1923 r. pod kierownictwem muzycznym Piotra Stermicza-Valcrocciady i 13 lat później pod dyrekcją Zygmunta Latoszewskiego.