Artykuły

Bajka na ruinach świata. Premiera w Teatrze Bagatela

W czwartek o godz. 19.15 widzowie zobaczą pierwszą premierę Teatru Bagatela w tym sezonie. Na Scenie na Sarego "Płomień żądzy" Hanocha Levina.

Na scenie torowisko. Pętla okala główną przestrzeń, tory zawieszone są na rusztowaniu, ale też ich poprzerywane i porozrzucane przęsła walają się gdzieś po poboczu. - Scenografia jest prosta. Jakby wyjęta z dziecięcego teatru - z wagonikami, domkami. Jednocześnie jest w niej coś chropowatego. Kolory nie do końca się zgadzają. Nie tak się opowiada bajki. To bajka, która nie próbuje być perwersyjna, a zamiast tego jest po prostu upiornie zwyczajna - tłumaczy Małgorzata Bogajewska, która reżyseruje spektakl.

Zza przepierzenia widać stół, na nim kieliszki, które będą świadkami zderzenia marzeń z rzeczywistością. Bogajewska, której "Tato" Artura Pałygi wystawiany na tej samej scenie zdobył niedawno m.in. główną nagrodę na Ogólnopolskim Festiwalu Komedii Talia w Tarnowie, tłumaczy, że znaki mają być wyraziste.

O bardzo ważnych rzeczach w niezwykły sposób

- To bajka na ruinach świata. Zniszczonego, przewalonego, który uparcie chce trwać. To trochę teatr drogi. Bohaterowie wyruszają w podróż do swoich marzeń, w trakcie której konfrontują się ze wszystkim tym, co było jakimś ich mirażem, wyobrażeniem na temat życia. Mają szansę sprawdzić, czy to rzeczywiście to, o co warto było się zabijać - dodaje.

Przypomnijmy, że "Płomień żądzy" Hanocha Levina to opowieść o tym, jak pozornie banalne problemy mogą okazać się nie do przejścia. "Jakiś i Pupcze to nie tylko czarna komedia perypetii matrymonialnych, której obiektami są antybohaterzy: impotent i brzydula, ale i dramat przemijania oraz okrutnej konfrontacji marzenia z rzeczywistością ponad ludzką wytrzymałość" - czytamy w zapowiedzi.

- Tekst tej sztuki jest genialny. Mówi o bardzo ważnych rzeczach w niezwykły sposób. Mamy zmaganie się z seksualnością, miłością, z rozdarciem między marzeniami a rzeczywistością. Ten tekst dotyka czegoś, co każdy z nas w sobie nosi. Dotyka rozdarć. Jak powinna wyglądać nasza miłość, a jaka jest? Jak powinno wyglądać nasze życie? Do czego aspirujemy, a co jest nam dane? - zastanawia się Bogajewska. - Levin tak jak Czechow przy okazji opisu codziennych rzeczy, drobnostek potrafi tak opisać swoich bohaterów, że odbijają się w nich wszystkie nasze lęki. Robi to bez patetycznych historii, zabijania dzieci i mordowania połowy świata. Taki dramat małego, zwykłego człowieka jest niezwykle przejmujący - dodaje. Rezygnuje z masek, które często nakładają postaciom realizatorzy sztuk Levina. Bohaterowie mają przypominać widzom zwykłych ludzi.

Do zakochania jeden krok

Muzyka do spektaklu ma być czymś pomiędzy podróżą a marzeniem. Na próbie prasowej słychać "Do zakochania jeden krok", ale i nieodłączną weselną "Gorzką wódkę". Jak gorzka będzie ta opowieść o dwojgu nieszczęśliwych ludzi?

Występują: Wojciech Leonowicz, Piotr Różański, Małgorzata Piskorz, Ewelina Starejki, Krzysztof Bochenek, Ewa Mitoń, Michał Kościuk, Marek Kałużyński, Adam Szarek, Kamila Klimczak. Scenografia i kostiumy: Anna Chadaj, muzyka: Bartłomiej Woźniak, choreografia: Jacek Wazelin, reżyseria świateł: Marek Oleniacz i Małgorzata Bogajewska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji