Artykuły

Poważne rozmowy olsztyniaków o teatrze

— Chcemy, by nasze spektakle byty zaczątkiem poważnych rozmów. Zapraszam — tymi słowami dyrektor Janusz Kijowski wprowadził w sobo­tę do olsztyńskiego teatru Jaracza nowy zwyczaj — dyskusji z widzami. Spotkania nazwane „didaskaliami teatralnymi"” mają się odbywać po każdej premierze.

Sobotnie didaskalia odbyły się po nagro­dzonym owacjami na stojąco spektaklu Baby pruskie do tekstu olsztyńskiej poetki Alicji Bykowskiej-Salczyńskiej. Dlatego nazwano je „Babie didaska­lia”. Za ustawionym na środku sceny stołem do dyskusji zasiedli, oprócz au­torki tekstu, reżyser Szczepan Szczykno, wszystkie aktorki oraz twórcy tea­tru Węgajty i Kazimierz Brakoniecki, poeta i „główny ideolog” olsztyńskiej Borussii.

I choć zapowiadający dyskusję Ma­riusz Sieniewicz, pisarz i asystent Ja­nusza Kijowskiego, obawiał się, że dy­stans między siedzącymi na scenie a widownią może nie sprzyjać rozmo­wie, ta bariera szybko zniknęła. Pyta­nia z widowni padały jedno za drugim, a dyskutanci nie stronili od sporów na temat niezwykłego, pełnego magii i niedopowiedzeń spektaklu.

Publiczność dociekała, dlaczego w spektaklu nie ma jasnych punktów (autorka odpowiedziała, że taki był jej zamysł), co w Babach jest zaczer­pnięte z mitów pruskich (prawie nic, poza wzmiankami w kronikach, że był podobny wiec kobiet), a co wymysłem poetki (prawie wszystko z Królową Mokradeł na czele). Kazimierz Brako­niecki gorzko zauważył, że sztukę wo­lałby oglądać „w węgajckiej stodole"”. — A prolog rozgrywany wśród widzów w foyer to już kompletna pomyłka. Lu­dzie są na to nieprzygotowani, nie czuć magii, jaka jest w tym tekście — wyliczał. Ale podsumował, że „w sumie mu się podobało”. Wiele też było wspom­nień i osobistych wyznań. Wolfgang Niklaus z teatru Węgajty zapytany o to, jak się czuje na deskach dramatyczne­go Teatru Jaracza, odpowiedział: — Dla mnie to zupełnie wyjątkowe przeżycie. Mój ojciec był aktorem, w czasie woj­ny występował na tej scenie, na której ja teraz jestem…

Dyskusja z widzami trwała prawie dwie godziny. Prowadziła ją dzienni­karka II Programu Polskiego Radia Ewa Stocka-Kalinowska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji