Artykuły

"Pierwsza młodość". Thelma i Louise na emeryturze

W piątek na Scenie Kotłownia w Teatrze Powszechnym im. Jana Kochanowskiego premiera sztuki Christiana Giudicellego "Pierwsza młodość" w reżyserii Julii Wernio. To kameralny, psychologiczny komediodramat nasycony sceptycznym dowcipem i poetycką, nie pozbawioną humoru refleksją.

Czy wiek może być istotną przeszkodą w realizacji marzeń? Czy styl bycia, temperament, świadomość obowiązujących "norm", życiowe doświadczenie powinny nas ograniczać? Czy wbrew wszystkiemu i wszystkim umiemy zdobyć się na prawdziwą niezależność i wolność? Jak wiele - mimo odebranych od życia lekcji - pozostało w nas radości, ciekawości świata i... odwagi? Na te pytania próbuje odpowiedzieć Francuz Christian Giudicelli w swojej sztuce "Pierwsza młodość". Jej realizacji na deskach Powszechnego podjęła się reżyserka Julia Wernio.

- To spektakl kameralny, ale dwie aktorki zaludniają scenę przez swoją opowieść. Mamy jedną przestrzeń, ale scenografia jest tak animowana, że światy będą się zmieniać. W tekście "Pierwsza młodość" podobało mi się wyzwanie teatralne, bo w zapisie dramatu to, co się przydarza bohaterkom, co się zmienia w akcji, w ich marzeniu o podróży na bezludną wyspę, jest jednocześnie prowokacją teatralną. Tu wszystko dzieje się w bohaterkach, przez nie, to, co stwarzają, jest w ich opowieści realne - tłumaczy Julia Wernio.

Bohaterkami dramatu są Renee i Simone. - "Pierwsza młodość" opowiada o kobietach, które spotkały się zupełnie przypadkiem na balu licealnym. Są zupełnie od siebie różne, mają inne życiorysy, status społeczny, poglądy. Łączy je solidarność pokoleniowa, ponieważ są przedstawicielkami "60+". Jedna jest starą panną, córką pastora, byłą nauczycielką żyjącą samotnie w domu pełnym antyków, druga jest gospodynią domową, wdową, ma syna, wnuka, żyje z całą rodziną na karku i całe życie zajmowała się innymi - zdradza reżyserka.

Wydawałoby się, że z tego spotkania nic nie wyniknie, a jednak pomiędzy bohaterkami wydarza się cud, wyzwala się iskra, która powoduje, że one nawiązują ze sobą nieprawdopodobną przyjaźń. - Jest to spowodowane tym, że są samotne, trwają na etapie przezroczystości, nie są przez nikogo zauważane, przez swój wiek są odepchnięte na boczny tor. Samotność i wołanie o drugiego człowieka, które one nawzajem w sobie usłyszały, jest początkiem niezwykłej historii. Te kobiety postanowiły uciec ze swojego życia i rozpocząć nową przygodę - mówi Wernio.

Jak tłumaczy reżyserka, ważny tu jest tytuł, "Pierwsza młodość", bo tak naprawdę wszystkie zabawne, tragiczne, smutne przygody odkrywają dla bohaterek świat zupełnie nowy, intensywny i po raz pierwszy. - One chcą spełnić swoje marzenia, polecieć samolotem, bo nigdy nie leciały, pojechać do Paryża, zobaczyć wieżę Eiffla. Tu chodzi o to, żeby uciec, porzucić wszystko to, co je zatrzasnęło w ich własnych życiorysach.

Gdyby zostały w swoim małym, francuskim miasteczku, nic nowego już by im się nie przydarzyło. Upiorna wiedza o tym, że jutro jest identyczne jak wczoraj, dzisiaj, pojutrze, daje im energię, że może jest szansa, żeby otworzyły dla siebie inną przyszłość, niewiadomą zamiast stagnacji - opowiada Wernio. I dodaje, że sama odwaga przeżycia swojej pierwszej młodości jest w tych dziewczynach niezwykła.

- Chcemy pokazać, że mimo że bohaterki są stare, nie wolno ich z tego powodu skreślać. One dalej mogą przeżyć fantastyczne życie, które nie będzie żałosne, smutne, monotonne. One mogą po raz pierwszy dotknąć tego, co jest przyjaźnią, miłością, zacząć życie według swoich reguł, odciąć się od wypełniania obowiązków. W tej ich przyjaźni jest duża siła - mówi reżyserka.

Nie chodzi o to, czy kobiety faktycznie wylądują na którejś z wysp Filipin, tylko że one w ogóle będą tej wyspy szukały.

- Pointa jest dość zaskakująca, nie chcę jej zdradzać. Jeśli ktoś po wyjściu z teatru pójdzie do biura podróży i kupi bilet na daleką wyspę, będzie fantastycznie - podsumowuje Wernio.

Za scenografię odpowiada Elżbieta Wernio. W rolach głównych zobaczymy Danutę Dolecką i Iwonę Pieniążek.

Premiera w piątek o godz. 19 na Scenie Kotłownia. Kolejne spektakle w sobotę i niedzielę, również o godz. 19. Bilet po 40 zł (normalny) i 30 zł (ulgowy).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji