Bazyliszek w Guliwerze
Premiera Bazyliszka według tekstu Artura Oppmana w adaptacji Małgorzaty Łabęckiej-Koecherowej odbędzie się, w niedzielę 18 kwietnia w Teatrze Guliwer. Spektakl wyreżyserowała Joanna Łupinowicz, autorem scenografii i lalek jest Rajmund Strzelecki, a muzyki — Krzysztof Dzierma.
Według legendy Bazyliszek był potworem o ciele koguta i szyi węża, który zabijał wzrokiem. Stwór mieszkał w podziemiach warszawskiej Starówki. Dwoje dzieci — Maciek i Halszka — uwolniło miasto od potwora, podstawiając mu pod oczy lustro, żeby spojrzał sam na siebie.
Reżyserka pokazała w spektaklu humor i koloryt dawnej Warszawy, do której zjeżdżali zamorscy kupcy, kuglarze, rybałtowie, Cyganie i niedźwiednicy. Dzieci zobaczą na scenie przedstawicieli wielu zapomnianych już dziś zawodów, m.in. płatnerzy i alchemików.
— Zdecydowaliśmy się wystawić spektakl na podstawie starej, warszawskiej legendy z sympatii dla twórczości Or-Ota i lokalnego patriotyzmu. Mamy nadzieję, że sztuka spodoba się małym warszawiakom — powiedział „Gazecie” dyrektor Guliwera Mirosław Korzeb. — Przygotowaliśmy solidne przedstawienie dla dzieci, na podstawie tekstu, który jest w lekturze szkolnej.