Artykuły

Premiery w teatrach. Towiańczycy, Klątwa i Hamlet

Aż sześć premierowych propozycji przygotowały dla widzów krakowskie teatry. Tematyka? Od tej o charakterze egzystencjalnym, przez weryfikację romantyzmu, serial polityczny, tyranię i demokrację, rządzę zemsty, grę snów, po słowo o Hasiorze i drażnieniu kota...

Wielka Emigracja

Zacznijmy od dwóch premier Starego Teatru. Pierwsza z nich, czyli "W środku słońca gromadzi się popiół" Artura Pałygi w reżyserii Wojciecha Farugi, choć pierwotnie miała odbyć się w ubiegłym tygodniu, to została przesunięta. Pokazy premierowe zobaczymy w piątek i sobotę o godz. 17 na Nowej Scenie. Wystąpią: Małgorzata Gałkowska, Dorota Segda, Paweł Kruszelnicki i Błażej Peszek.

Drugą premierą jest nowy spektakl "Towiańczycy, królowie chmur" Jolanty Janiczak w reżyserii Wiktora Rubina. Premiera w piątek o godz. 19.15 na Scenie Kameralnej. Przypomnijmy, że duet ten został nagrodzony w ubiegłym roku Paszportami "Polityki". Pamiętacie z historii, a może literatury czasy Wielkiej Emigracji? A Koło Sprawy Bożej, któremu przewodził Andrzej Towiański? XIX wiek należał do wyjątkowo burzliwych, ale i romantycznych czasów. Poza konfliktem między Mickiewiczem i Słowackim to właśnie Koło Sprawy Bożej, do której należało wielu wybitnych polskich emigrantów, budziło również po latach gorące emocje. To właśnie te wydarzenia, ale i postaci Władysława Mickiewicza, Ksawerego Deybela, Rama Gerszona oraz Konrada, który ma zmierzyć się z losami swoich poprzedników z "Dziadów" i "Wyzwolenia", pojawią się na scenie. "Przedstawienie to forma rozliczenia się ze sobą, ze swoim mitem, ze swoją historią osób związanych z Kołem Sprawy Bożej. Twórcy spektaklu próbują odpowiedzieć na pytanie, kim mogą być dla nas dziś ci ludzie, ile z ich myślenia, czucia, tworzenia zostaje w nas? Jak silnie żyją w nas romantyczne mity, których członkowie Wielkiej Emigracji byli poniekąd twórcami i dystrybutorami? Do czego dzisiaj służą idee romantyzmu? I najważniejsze pytanie - czy można spojrzeć na polski romantyzm inaczej, czy polski romantyzm może przestać być ideologiczną tarczą antyrakietową?" - wyjaśnia Jolanta Janiczak odpowiedzialna za dramaturgię.

Grają: Roman Gancarczyk, Krzysztof Zarzeczki, Katarzyna Krzanowska, Michał Majnicz, Ewa Kaim, Juliusz Chrząstowski, Zygmunt Józefczask, Bogdan Brzyski i Marta Ścisłowicz. Opracowanie muzyczne: Wiktor Rubin, scenografia, wideo, światła: Mirek Kaczmarek, kostiumy: Bracia, choreografia: Cezary Tomaszewski.

Klątwa w Łaźni Nowej

Od piątku do niedzieli zobaczyć będzie można też premierowe pokazy najnowszego krakowsko-warszawskiego projektu teatralnego Piotra Demirskiego i Moniki Strzępki. W piątek o godz. 19 wystartują w Łaźni Nowej z pierwszym odcinkiem serialu politycznego "Klątwa, odcinki z czasu beznadziei". W "Don't mess with Jesus", bo tak będzie się nazywał odcinek otwierający serię, którą chyba najlepiej charakteryzuje hasło "political fiction". Co to oznacza? - Serial oparty jest na całkowitym zmyśleniu. Zmyśleniu zdarzeń. Ale już nie tego, jakie mogą być ich konsekwencje. Jakie mogą być reakcje ludzi. Jakie skutki społeczne - opowiada Paweł Demirski, dramaturg tego teatralnego serialu. Tym momentem wyjściowym będzie zagadkowa śmierć kilkuset członków parlamentu. W różnych okolicznościach. - Śmierć działała metodycznie i sprawiedliwie: zbierała żniwo zarówno wśród opozycji, jak i wśród posłów partii koalicyjnych. Ginęli liderzy ugrupowań, jak i sejmowy plankton. Przetrzebiła każdą opcję sceny politycznej. Z prawej i z lewej. Rząd podaje się do dymisji. Ktoś mówi, że z paniki o własne życie. Na niewiele się to zdaje. Kolejnej nocy giną wszyscy członkowie autodymisjonowanego rządu. Wybucha histeria. Kolejna noc - kolejne trupy - wprowadza w klimat wydarzeń Demirski.

Kolejne odcinki pokazywane w Krakowie i w Warszawie (Teatr IMKA) będziemy oglądać mniej więcej co miesiąc, aż do wakacji. Właśnie, dlaczego taka forma? Paweł Demirski wyjaśnia: - Nic tak nie podgrzewa atmosfery towarzyskich spotkań jak rozmowy o serialach produkowanych przez głównie amerykańskie stacje telewizyjne.

Reżyseria: Monika Strzępka, dramaturgia: Paweł Demirski, scenografia i kostiumy: Michał Korchowiec, muzyka: Jan Suświłło, wideo: Tomasz Michalczewski. W serialu wystąpią: Klara Bielawka, Krzysztof Dracz, Dobromir Dymecki, Anna Kłos-Kleszczewska, Radomir Rospondek, Alona Szostak, Paweł Tomaszewski.

Zemsta Hamleta

O polityce, choć w trochę innym wydaniu, traktuje przewidziana na piątek w Teatrze Ludowym (godz. 19, os. Teatralne 34) premiera "Hamleta" Williama Szekspira w reżyserii Krzysztofa Minkowskiego.

"Nasz Hamlet" to tragedia człowieka na granicy politycznych systemów. Człowieka opętanego żądzą zemsty na ludziach, których kocha. To także nawiązanie do prawdziwych historii krajów, w których dyktatura płynnie zamieniła się w demokrację, i do rodzącej się we współczesnej Europie (i nie tylko) nowej fali konserwatyzmu, nacjonalizmu, a nawet ksenofobii" - wyjaśniają w zapowiedzi organizatorzy. W spektaklu ojciec Hamleta nie jest ofiarą złego wujka, lecz obalonym tyranem i dyktatorem, którego postanawia pomścić syn.

Dramaturgia: Wojtek Zrałek-Kossakowski, scenografia i kostiumy: Konrad Schaller. Występują: Katarzyna Tlałka, Piotr Franasowicz, Gabriela Oberbek, Krzysztof Górecki, Antoni Paradowski, Piotr Pilitowski, Ryszard Starosta.

Hothaus i "Gra snów"

Kolejna nowość to premiera "Gry snów" Augusta Strindbera w reżyserii Wojciecha Dawida Terechowicza w piątek w teatrze Hothaus (godz. 19, ul. Babińskiego 29). Spektakl to "próba naśladowania nieskoordynowanej, lecz pozornie logicznej formy snu. Wszystko może się wydarzyć, wszystko jest możliwe i prawdopodobne. Czas i miejsce nie istnieją. Na błahej podstawie rzeczywistości fantazja snuje i tka nowe wzory: mieszaninę wspomnień, przeżyć, swobodnych pomysłów, nonsensów i improwizacji" - możemy przeczytać w zapowiedzi.

Choreografia: Alexandre Kopański, muzyka: Jakub Zielina, lalki: Aleksandra Krasoń.

Hasior w Zakopanem

We wtorek Teatr Witkacego w Zakopanem (godz. 18) proponuje premierę spektaklu "HA!SIO , czyli nie drażnić kota" Andrzeja Dziuka. Spektakl inspirowany sztuką "ONI" Stanisława Ignacego Witkiewicza pokazywany będzie w Galerii Władysława Hasiora (ul. Jagiellońska 18b).

Co zobaczymy? - Rzecz o artyście przeklętym, wyobcowanym, odrzuconym przez "establishment" oraz nowe "narodowe" w duchu i treści siły. Rzecz o artyście pozostającym wiernym sobie - na przekór postępującej degrengoladzie, na przekór dominującej w sztuce bylejakości i tandecie. Sztuka pożerająca się w swej absolutnej pustce. Artyście szukającym doznań, przeżyć istotnych, także w miłości, ale pozostającym bezradnym wobec chamstwa, okrucieństwa i propagandy (także, a może pod wpływem tej płynącej z bóstwa Telewizji) - wyjaśnia Andrzej Dziuk, reżyser spektaklu.

Rzeźba: Andrzej Szarek, kostiumy: Magdalena Koriat, wideo-art: Dominik K. Rakoczy, projekcja: Marcin Szyndler, światło: Jakub Herzig. Występują: Dorota Ficoń, Emilia Nagórka, Krzysztof Najbor, Dominik Piejko, Danuta Janusz i N.N.

Posłuchać Herberta

W niedzielne południe w ramach Krakowskiego Salonu Poezji w Teatrze im. J. Słowackiego posłuchamy poezji pod hasłem "Herbert - Przesłanie". W programie wiersze Zbigniewa Herberta i jego ulubionych poetów. Czytać i śpiewać będą Dorota Segda oraz studenci PWST - Małgorzata Biela, Karolina Burek, Zuzanna Czerniejewska, Karolina Wasilewska, Mateusz Bieryt, Patryk Szwichtenberg i Marcin Wojciechowski. Na fortepianie zagra Stanisław Radwan, a na skrzypcach Patryk Szwichtenberg. Bezpłatne wejściówki na miejsca siedzące można odbierać w kasie Teatru im. Słowackiego od soboty.

Opowiadania Stachury

W poniedziałek o godz. 20 na Dramatorium w teatrze Barakah (ul. Szeroka 6) Lidia Bogaczówna, Krzysztof Bochenek i Jan Mancewicz przedstawią opowiadania Edwarda Stachury. Bilety w cenie 5 zł.

Klasyczne "Jezioro łabędzie"

"To najsłynniejszy fenomen sztuki baletowej, który już od ponad stu lat niezmiennie zachwyca publiczność całego świata" - trudno się nie zgodzić z tym stwierdzeniem, na które powołują się organizatorzy wtorkowych występów w Operze Krakowskiej. Dwukrotnie, bo o godz. 17 i 20, "Jezioro łabędzie" Piotra Czajkowskiego przedstawi Royal Russian Ballet - zespół powstały w Charkowie w 2007 r., złożony z artystów rosyjskich i ukraińskich. Kierownictwo artystyczne sprawują Michaił Bezzubikow, solista Bolshoi Ballet, oraz Anatolij Kazacki, tancerz i choreograf.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji