Czternaście (ról) na dwóch (aktorów)
W najbliższą sobotę, 25 stycznia, do Teatru Małego w Tychach na Teatr Konesera - Festiwal Sztuki Teatru zawita Scena Prapremier InVitro ze spektaklem "Kamienie w kieszeniach" w reż. Łukasza Witta-Michałowskiego.
"Kamienie w kieszeniach" działającej od kilku lat w Lublinie Sceny Prapremier InVitro to idealny przykład połączenia interesującego tekstu, pomysłowej reżyserii i zjawiskowych kreacji aktorskich. Efektem jest świetne przedstawienie, budzące zachwyt i salwy śmiechu na widowni. Spektakl w reżyserii Łukasza Witta-Michałowskiego będzie można obejrzeć bez konieczności wybierania się w podróż na drugi koniec Polski. W najbliższą sobotę, 25 stycznia, zawita do Teatru Małego w Tychach na Teatr Konesera - Festiwal Sztuki Teatru.
Historia opowiedziana w sztuce irlandzkiej dramatopisarki Marie Jones jest prosta. Oto do małego miasteczka przybywa ekipa z Hollywood, aby nakręcić wysokobudżetowy film.
Do statystowania wykorzystuje okolicznych mieszkańców, w tym dwóch bezrobotnych chłopców, którzy jednocześnie są bohaterami i narratorami tej zabawnej opowieści.
Zderzenie się małomiasteczkowej mentalności z blichtrem wielkiego świata rodzi wiele śmiesznych, ale i niepozbawionych refleksji sytuacji. Ta historia o płonnych nadziejach, marzeniu o pieniądzach i sukcesie przedstawiona jest w interesujący sposób - w kilkanaście ról wcielają się jedynie dwaj znakomici aktorzy, znani z telewizyjnych produkcji: Bartek Kasprzykowski i Mateusz Damięcki. Obaj grają łącznie 14 ról (w tym każdy z nich po jednej żeńskiej), nadając charakterystyczny rys każdej postaci z osobna.
Intensywna, wymagająca dużej sprawności fizycznej i dobrego warsztatu aktorskiego gra jest największym atutem "Kamieni w kieszeniach". Siłą spektaklu są również dowcipne dialogi, trafne oddanie realiów planu filmowego i tragikomiczny wydźwięk sztuki Marie Jones.