W naszym lesie każdy jest uwikłany
Płocka Szopka Noworoczna zaplanowana została na 26 stycznia. Na scenie teatru zadebiutuje ok. 30 niecodziennych aktorów: parlamentarzyści i samorządowcy, szefowie miejskich spółek i instytucji kultury, dziennikarze. Zaczynają się już próby, wybierane są stroje.
Rzecz będzie się działa w lesie. Mieszka tam Ruda Kitka, która jest w tym miejscu najważniejsza - mimo że nikt jej nigdy nie widział, każdy chciałby wejść z nią w konszachty. Każdy, czyli znani płocczanie, którzy wcielą się w rolę zwierząt żyjących pomiędzy ściółką a koronami drzew.
Płocka Szopka Noworoczna zaplanowana została na 26 stycznia. Na scenie teatru zadebiutuje ok. 30 niecodziennych aktorów: parlamentarzyści i samorządowcy, szefowie miejskich spółek i instytucji kultury, dziennikarze. Zaczynają się już próby, wybierane są stroje. Żadna z postaci nie będzie człowiekiem, za to po scenie hasać mają zwierzaki, zdarzyć się mogą krasnale i inni bohaterowie bajek.
Niemal gotowy scenariusz szopki to wspólne dzieło aktorów - Mariusza Pogonowskiego i Jacka Mąki - oraz dyrektora teatru Marka Mokrowieckiego. Jeszcze w trakcie wtorkowej konferencji prasowej ścierali się o detale tekstów i solidarnie zapewniali, być może z przymrużeniem oka, że wszelakie podobieństwo do znanych osób i wydarzeń jest przypadkowe.
- Niewykluczone, że publiczność będzie się doszukiwać w naszym spektaklu odniesień do notek prasowych z ubiegłego roku, może nawet do jakichś spraw politycznych. Ale to nie będzie miało podstaw, bo ten las, to oświetlające je słońce powodują, że wszystko jest wymieszane. Jeżeli znajdzie się w szopce jakaś polityka, to tylko leśna - przekonuje Pogonowski.
Spektakl ma być przede wszystkim rozrywką, podsumować ubiegły rok w surrealistycznej optyce. - Wciągniemy publiczność w interakcję z aktorami - zapewnia Mokrowiecki.
Ma być to też wydarzenie charytatywne - zaczęła się już sprzedaż cegiełek, które będą biletami wstępu na spektakl. Kosztują 30 zł. Przygotowano ich 400, kilkadziesiąt pierwszych już znalazło nabywców - można je kupić w kasie teatru, biurze poselskim Elżbiety Gapińskiej (pl. Narutowicza 2) i siedzibie Fundacji "Portal Fm - Pomagamy Dzieciom" (ul. Dojazd 13).
To właśnie podopiecznym tej ostatniej zostanie przekazany dochód z organizacji szopki. - Chcemy sfinansować wyposażenie kuchni dla pani Moniki i jej nastoletniego rodzeństwa. Ona uciekła z rodziny zastępczej, była bezdomna. Niedawno dostała mieszkanie od miasta, wymagało ono remontu, który opłaciła pewna firma budowlana, meble kupiła Fundacja Nasz Dom. To młodzi, ambitni płocczanie, jeżeli starczy pieniędzy, kupimy im też laptop - zapowiada Gapińska. Posłanka, współpomysłodawczyni przedstawienia, wcieli się w rolę dobrej wróżki.
- Ale to przewrotna rola, bo w naszym lesie każdy jest uwikłany - dodaje Pogonowski.
Każdy ma jeszcze szansę dołączyć do obsady spektaklu - została jedna rola, którą wystawiono na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Cena minimalna wynosi 100 zł.