Nie zapomnijcie o tym miejscu
Przy nadkomplecie widzów i ze łzami w oczach legniccy aktorzy ostatni raz zaprezentowali w piątek najgłośniejszą sztukę Teatru im. Modrzejewskiej Ballada o Zakaczawiu. Spektakl, wystawiany w Legnicy przez trzy lata w byłym kinie „Kolejarz”, więcej się tam nie odbędzie, ponieważ stan obiektu grozi katastrofą budowlaną.
Podczas przedstawienia zdarzało się, że na widzów sypały się z sufitu płaty złuszczonej farby i kawałki odpadającego tynku. - Było takie zainteresowanie, że musieliśmy dostawić dodatkowe krzesła. Niestety, nasza decyzja o tym, że Ballada nie będzie więcej grana, jest nieodwołalna, bo byłoby to po prostu niebezpieczne — powiedziała Mariola Borowiec, rzecznik prasowy legnickiego teatru.
Byłe kino „Kolejarz” wybrano na inscenizację Ballady nie bez powodu. Miejsce to znajduje się w dzielnicy, o której opowiada spektakl (zwanej Dzielnicą Cudów) i było ważnym punktem spotkań jej mieszkańców.
Po owacjach na stojąco, z jakimi przyjęto występ aktorów grających role mieszkańców Zakaczawia i takie postaci jak komendant milicji, dowódca stacjonujących w Legnicy wojsk radzieckich czy szefowa komórki KGB w tym mieście, reżyser spektaklu i dyrektor teatru Jacek Głomb wygłosił oświadczenie, prosząc, aby nie zapominano o tym miejscu.
— Wycofujemy się stąd, bo nie mamy pieniędzy na remont. To miejsce umrze, jego stan jest taki, że nie wytrzyma kolejnej zimy. To ostatni dzwonek, żeby je ratować. Mówcie o tym w waszych środowiskach, bo my nic więcej nie możemy zrobić. Nasze próby przypominania władzom miasta, że ten obiekt powinno się ratować, zakończyły się niepowodzeniem — powiedział.
Niektórzy aktorzy płakali, gdy obsługa symbolicznie piłami cięła elementy scenografii. Z części rusztowań powycinano kawałki, a na nich farbą w sprayu wypisano tytuł spektaklu oraz lata 2000-2003, w których Ballada była wystawiana. Takie „pamiątki” wręczono twórcom i aktorom.
Premiera Ballady o Zakaczawiu odbyła się w październiku 2000 roku. Przedstawienie w 2001 r. zwyciężyło w ogólnopolskim konkursie na wystawienie polskiej sztuki współczesnej i uznano je za wydarzenie roku w plebiscycie na Dolnośląski Brylant Roku. Jacek Głomb za reżyserię tej sztuki został uhonorowany nagrodą im. Konrada Swinarskiego przyznawaną przez miesięcznik „Teatr”. W tym samym roku spektakl nagrodzono także na I Festiwalu Dramaturgii Współczesnej w Zabrzu.
Ballada o Zakaczawiu opowiada historię, która obejmuje okres od przybycia pierwszych repatriantów do 1997 roku, kiedy to mieszkańcy Zakaczawia uratowali miasto przed powodzią. Motywem opowieści jest życie jednej z legendarnych postaci tej dzielnicy, zmarłego tragicznie kulturysty, znanego jako Gienek Cygan.