Nie każde miasto ma taki teatr...
Ballada o Zakaczawiu, zrealizowana przez Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy, zdobyła główną nagrodę w organizowanym przez ministerstwo kultury VII Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Premiera Ballady odbyła się w październiku zeszłego roku i była niezwykła, poczynając od jej narodzin. Jacek Głomb, reżyser spektaklu i współautor scenariusza — Krzysztof Kopka przez wiele miesięcy zbierali autentyczne opowieści z Zakaczawia, zakazanej legnickiej dzielnicy. Z tych opowieści, osnutych wokół prawdziwych zdarzeń i postaci — przy udziale Macieja Kowalewskiego — powstała sztuka, w której swoją historię mogą odnaleźć nie tylko mieszkańcy Legnicy, ale ziem zachodnich.
Historia zaczyna się tuż po wojnie, zamyka z powodzią 1997 roku. Opowieść o Benku Cyganie, jednej z legendarnych postaci zakazanej dzielnicy, toczy się w scenerii, naznaczonej wielką i małą historią. W przedstawieniu są więc „portrety Cyrankiewicza i Gomułki, bratnia przyjaźń między narodami, wódka pita na »stakany« z radzieckim przyjaciółmi (zgadnijcie, kto więcej wypije?), jest knajpa Popularna i tanie wino, przemyt kwitnący na wielką skalę, »Solidarność« i nielegalne gazetki, zmiany orientacji politycznych bohaterów i wielka powódź”. Jest społeczność, tworzona przez repatriantów, którzy tuż po wojnie wysiedli na bocznicy w Liegnitz, a potem próbują ułożyć normalne życie w sąsiedztwie radzieckiego garnizonu.
Premiera przedstawienia odbyła się w sercu zakazanej dzielnicy, czyli w nieczynnym od lat kinie Kolejarz, w którym — jak za czasów jego świetności — na ekranie pokazał się Winnetou. (Nawiasem mówiąc, było to kolejne miejsce, odkryte przez legnicki teatr dla potrzeb sceny; wcześniej zagrał on Złego Tyrmanda w dawnej fabryce czołgów oraz Koriolana w koszarach Armii Radzieckiej).
Ballada o Zakaczawiu została znakomicie odebrana przez legnicką publiczność (która bardzo wnikliwie weryfikowała ten spektakl nie tylko pod względem wartości artystycznych) i wysoko oceniona przez krytykę. Ostatnio legnicki teatr otrzymał za ten właśnie spektakl główną nagrodę w organizowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego VII Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Twórcy i realizatorzy przedstawienia, które powstało w jednym z teatrów, nazywanych prowincjonalnymi, sprostali bardzo ostrej konkurencji. Dość powiedzieć, że wśród zakwalifikowanych do udziału w konkursie 12 spektakli, znalazły się przedsięwzięcia sceniczne Teatru Powszechnego w Warszawie oraz Narodowego Starego Teatru w Krakowie. Jury pod przewodnictwem Izabelli Cywińskiej najwyżej oceniło legnicką Balladę, honorując spektakl nagrodą w wysokości 45 tys. zł.
Nagroda zostanie przeznaczona na refundację kosztów produkcji spektaklu, który — co też ciekawe — powstał za pieniądze mieszkańców miasta i Fundacji im. S. Batorego.
„Prawie każde miasto ma taką dzielnicę pełną cudów — brzydką i zaniedbaną, w której toczy się barwne, intensywne życie. Nie każde miasto ma taki teatr, jaki ma Legnica” — pisano tuż po premierze Ballady o Zakaczawiu.