Wrocław: Kinga Preis odeszła z Teatru Polskiego
Gwiazda wrocławskiego Teatru Polskiego Kinga Preis chwilowo zrezygnowała z etatu w Teatrze. - Umówiliśmy się, że będziemy współpracować w przyszłym sezonie - mówi Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego.
Dlaczego znana aktorka zrezygnowała ze sceny, na której debiutowała tytułową rolą w w "Kasi z Heilbronnu albo próbie ognia" Heinricha von Kleista w reż. Jerzego Jarockiego?
- Ma dużo propozycji filmowych, chciała być fair wobec kolegów aktorów i nie blokować etatu - tłumaczy Krzysztof Mieszkowski.
Kiedy stawiała pierwsze kroki na scenie (jeszcze jako studentka wrocławskiej PWST), jej "Kasię z Heilbronnu" dostrzeżono od razu i wyróżniono nagrodą dla najbardziej utalentowanego młodego aktora.
Teraz pracuje m.in. nad rolami w filmie "Anioł", który powstaje według powieści Jerzego Pilcha "Pod Mocnym Aniołem", a film reżyseruje Wojciech Smarzowski oraz w "Mazurku" w reż. Julii Kolberger. Niedawno była świetną Wandą Sochą w filmie "W ciemności" Agnieszki Holland, zagrała także Amelię w "Róży" Wojciecha Smarzowskiego.
W Teatrze Polskim była m.in.: Oną w "Improwizacji wrocławskiej" Tadeusza Różewicza w reż. Andrzeja Wajdy, Polly Peachum w "Operze za trzy grosze" w reż. Macieja Englerta, Klarą w "Przypadku Klary" w reż. Pawła Miśkiewicza. Kinga Preis jest także doskonałą aktorką śpiewającą, laureatką Nagrody Kapituły im. Aleksandra Bardiniego, przyznawanej podczas Przeglądu Piosenki Aktorskiej.