Abelard i Heloiza
Na Scenie Miniatura Teatru im. J. Słowackiego w sobotę o g. 19 odbędzie się kolejna premiera — Abelard i Heloiza Rogera Vaillanda.
Sztuka ta, debiut dramaturgiczny francuskiego pisarza, powstała w 1947 r. i zdobyła sporą popularność. Opowiada o losach legendarnych kochanków, żyjących na przełomie XI i XII w. Pierre Abelard, filozof i teolog, cieszył się sławą wielkiego uczonego. Gdy dobiegał czterdziestki, poznał Heloizę, młodziutką siostrzenicę kanonika katedry Notre Damę, Fulberta, dziewczynę niezwykle uzdolnioną. Został jej nauczycielem. Wkrótce połączyło ich namiętne uczucie. Kochankowie pobrali się potajemnie, a gdy urodził im się syn, zmuszeni zostali do ucieczki. Opiekun Heloizy nasłał na Abelarda zbirów, którzy pozbawili go męskości. Abelard ścigany — jako twórca kacerskich doktryn — przez sądy biskupie znajdował schronienie w klasztorach. Heloiza osiadła w założonym zresztą przez Abelarda klasztorze św. Parakleta.
Sztukę Vaillanda, w przekładzie Jana Kotta, wyreżyserowała Agata Duda-Gracz. Jest ona również autorką scenografii. Muzykę skomponował Bolesław Rawski. Grają: Dominika Bednarczyk (Heloiza), Wojciech Skibiński (Abelard), Mariusz Wojciechowski (Fulbert), Marta Waldera (Margot), Krzysztof Zawadzki (Książę), Grzegorz Łukawski (Garland).