A publiczność chce Cave`a!
Lament widzów, którzy nie dostali biletów na spektakl Teatru K2 Ballady morderców, sprawił, że wczoraj zagrano jeszcze dwa dodatkowe przedstawienia. Na ostatnią chwilę w ubiegłym tygodniu organizatorzy przesuwali godziny występów Kingi Preis i Mariusza Drężka z 19 na 21. Drężek — na co dzień aktor Teatru Polskiego — miał trudności z koordynacją prób we własnym teatrze i występów dla K2. Do tej pory Ballady morderców oparte na mrocznych piosenkach Nicka Cave'a obejrzało ponad 1.600 widzów. Agencja australijskiego króla undergroundu ustala ceny biletów. Z minimalnej, promocyjnej stawki 11 i 17 zł, wzrosną one odpowiednio na 20 i 25 zł.
Spektakl ten jest strzałem w dziesiątkę współczesności. Lustrzanym jej odbiciem. Scena teatru stała się nagle obrazem brutalnego, ale i niezwykłego świata, w którym żyjemy.
— Większość spektakli, które zrobiłem, to były spektakle zawierające dużo muzyki i piosenek — opowiada reżyser Jerzy Bielunas. — Ballady są moim siódmym przedstawieniem pokazanym na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej. Sukces Cave'a to jednocześnie atrakcyjny temat i niezwykła konstelacja współtwórców tego spektaklu. Udało się skrzyknąć zespół młodych, zdolnych aktorów, scenografów, muzyków. Nieszablonowo pracował choreograf Jarosław Staniek. Ten wybór nie był przypadkowy. Postanowiłem sięgnąć po ludzi młodszej generacji. Intuicja? Nie zapeszajmy — miewa się ją czasem.
Niestety, budynek, w którym obecnie gościnnie gra Teatr K2, od kwietnia ma pójść na przetarg. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, dyrektor obiektu — Janusz Jasiński — powiedział, że w związku z tym do końca sezonu K2 nie będzie grać.