Wieżowiec w miejscu teatru? Deweloper zbuduje scenę
Dwupiętrowy budynek Teatru Żydowskiego przy pl. Grzybowskim zostanie zburzony. Na jego miejscu potężna firma deweloperska Ghelamco zbuduje 80-metrowy wieżowiec oraz czteropiętrowy budynek, w którym znajdzie się nowoczesna scena teatralna.
Henryk Albert, dyrektor biura Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce, do którego należy grunt przy pl. Grzybowskim oraz zbudowany w 1970 r. budynek, w którym dziś mieści się Teatr Żydowski wyjaśnia, na czym polega operacja. - Obecny budynek teatru jest zdezelowany, eksperci oceniają, ze jest wyeksploatowany w 60 proc. Nie spełnia norm pożarowych. Nie mamy pieniędzy, żeby postawić nowy gmach, bo remont starego mija się z celem. Postanowiliśmy wejść w spółkę z deweloperem. Długo szukaliśmy firmy, która zagwarantowałaby nam, że postawi nową siedzibę teatru. Wreszcie znaleźliśmy - to Ghelamco, z którą nad projektem inwestycji pracujemy od prawie dwóch lat - wyjawia.
Porozumienie z Ghelamco przewiduje, że inwestycja zostanie zrealizowana w dwóch etapach. W pierwszym wyburzona zostanie część budynku położona bliżej ul. Grzybowskiej. Druga połowa budynku, położona obok powstającego wieżowca Cosmopolitan nadal będzie stała i będzie w niej wciąż działać Teatr Żydowski. Na oczyszczonej części działki Ghelamco zbuduje czteropiętrowy budynek z trzema podziemnymi kondygnacjami. Znajdzie się w nim nowy teatr z widownią na 350 osób, salą kameralną, garderobami, obrotową sceną i fosą dla orkiestry oraz niewielką częścią biurową.
- Gdy ten budynek zostanie oddany do użytkowania, Teatr Żydowski przeprowadzi się do nowej siedziby. Najlepszy byłby okres przerwy wakacyjnej w pracy Teatru. Dopiero po oddaniu do użytku nowej siedziby TSKŻ i Teatru Żydowskiego na pozostałej części działki Ghelamco będzie mogło rozpocząć swoją inwestycje - mówi Henryk Albert.
- Liczymy, że ratusz zgodzi się na budynek o wysokości około 80 metrów, czyli o połowę niższy od sąsiedniego Cosmopolitana - mówi Damian Woźniak z Ghelamco. Firma liczy, że zyski, jaki przyniesie jej biurowiec, przewyższy koszt budowy teatru, szacowany na kilkadziesiąt milionów złotych.
Inwestycja jest na wstępnym etapie przygotowań. Ghelamco uzgodniło już co prawda kształt nowego teatru z władzami Teatru Zydowskiego, ale dopiero zaczyna uzgodnienia w ratuszu. W ubiegłym roku firma poprosiła uwzględnienie wieżowca ze skrzydłem teatralnym jej w powstającym planie zagospodarowania rejonu pl. Grzybowskiego. W środę złożyła wniosek o tzw. warunki zabudowy określające gabaryty inwestycji.
Ghelamco zbudowało w Warszawie wiele budynków, prawie wszystkie zaprojektowała belgijska pracownia Jaspers&Eyers. Znawcy architektury narzekają, że są to budynki nijakie. Jednak budynek na pl. Grzybowskim ma zaprojektować architekt wyłoniony w konkursie. - Zaprosimy 8-10 architektów o światowej renomie, już uzyskaliśmy wstępną zgodę amerykańskiego architekta Andrew Bromberga - mówi Damian Woźniak. Liczy, że prace konkursowe zostaną złożona na przełomie maja i kwietnia.
Na razie nie wiadomo, kiedy inwestycja się rozpocznie, to zależy od tego czy i kiedy ratusz się na nią zgodzi. Damian Woźniak szacuje, że skrzydło teatralne może zostać zbudowane w dwa lata, a po kolejnych dwóch latach mógłby być gotowy wieżowiec.
- Jest za wcześnie by wyrokować o przyszłym kształcie planu zagospodarowania rejonu pl. Grzybowskiego. Ale na pewno ważnym elementem przy podejmowaniu decyzji będzie na pewno fakt uznania przez Stowarzyszenie Architektów Polskich gmachu Teatru Żydowskiego za dobro kultury współczesnej - zaznacza Marek Mikos, szef miejskiego biura architektury.