Artykuły

Rozmowa z Jerzym Ilkoszem o Hali Stulecia i Terenach Wystawowych

Zgodnie z zamysłem architekta Maksa Berga Hala powstała dla mas. To wynik jego socjalistycznego, społecznego zaangażowania. Berg chciał stworzyć świątynię sztuki, wszystkich sztuk. Zamówił do niej największe w świecie organy, myślał o rozwiązaniach scenicznych, oświetleniowych - rozmowa o zabytkowej Hali Ludowej we Wrocławiu, w której do dziś wystawiane są monumentalne widowiska.

Maks Berg i jego najważniejsze dzieło, czyli Hala Stulecia, dziś zwana Ludową, są bohaterami wystawy otwartej w piątek we wrocławskim Muzeum Architektury. Zarówno ekspozycję, jak i książkę-katalog do niej przygotował Jerzy Ilkosz

Agata Saraczyńska: - Kiedy zaprzyjaźnił się Pan z Bergiem? Inaczej nie potrafię nazwać łączącego was uczucia.

Dr Jerzy Ilkosz, dyrektor Muzeum Architektury: - Mogę nazwać je nawet miłosnym zauroczeniem (cha, cha). Nasz związek trwa już prawie ćwierć wieku.

Poznał go Pan w czasie studiów na wrocławskiej historii sztuki? Przecież o niemieckich architektach, zwłaszcza tych działających w naszym mieście od XIX wieku w ogóle się nie mówiło.

O niepiastowskiej i niehabsbursko-katolickiej historii Śląska głównie się milczało. Trzeba oddać profesorowi Ernestowi Niemczykowi, który w latach 70. napisał dwa artykuły o Hali i Bergu, że odkrył przed nami ponownie wielkość tego okresu i rangę architektury. Obok niego o talencie i znaczeniu Berga przypominał czeski prof. Vladimir Šlapeta. To za ich sprawą, już po studiach, zainteresowałem się architekturą modernizmu i twórczością autora Hali. Pracowałem wtedy przy konserwacji Panoramy Racławickiej i była to dla mnie odskocznia, ucieczka od technologicznych problemów do świata nieodległej, a zupełnie nierozpoznanej historii.

Pamięta Pan Halę z dzieciństwa?

Nie mieszkałem we Wrocławiu, ale w pamięci utkwił mi jej monumentalizm, i to, że pływałem kajakiem po sadzawce przy Pergoli. Wtedy jeszcze, w latach 60., były dostępne takie atrakcje. Dziś, po latach badań z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że wielkość Hali nie w samym jest rozmiarze. W momencie gdy powstawała miała największą w świecie rozpiętość kopuły, jej żelbetowe żebra były innowacyjne konstrukcyjnie. Jednak największym osiągnięciem Maksa Berga było doprowadzenie do realizacji przedsięwzięcia o takim rozmachu ideowym. Tereny Wystawowe, wraz z umiejscowioną w centrum halą przyczyniły się do wzrostu prestiżu miasta, a także otworzyły przed nim nowe możliwości rozwoju.

Zwykliśmy kojarzyć Halę tylko z imprezami masowymi, koncertami, kongresami, meczami, targami.

Zgodnie z zamysłem Berga Hala powstała dla mas. To wynik jego socjalistycznego, społecznego zaangażowania. Jak wielu innych twórców tego czasu marzył, by stworzyć dzieło dostępne dla wszystkich. Każdy kupując tani bilet mógł oglądać spektakle, słuchać muzyki, uczestniczyć w kulturze. Architekt, jak wielu innych, nie zastanawiał się czy lud miałby czas i, co najważniejsze, ochotę by się nią interesować... Jedno jest pewne - Berg chciał stworzyć świątynię sztuki, wszystkich sztuk. Zamówił do niej największe w świecie organy, myślał o rozwiązaniach scenicznych, oświetleniowych.

A my mówimy o Hali jako bezdusznym kolosie z betonu, skorupie o pięknej konstrukcji ...

No właśnie, była ona wyrazem jeszcze jednej utopii - szklanego domu, o którym w literaturze polskiej znajdziemy strofy u Żeromskiego. Teraz rzadko mamy okazję widzieć bijące z niej światło. Okna są poprzesłaniane, a przecież szkło stanowi znaczną część jej ścian. Poza tym żyjemy w błędzie myśląc, że Berg chciał pozostawić beton czystym. Planował pokrycie betonowych konstrukcji malowidłami, oczywiście nie dekoracją w stylu XIX wiecznym, bo taką się brzydził, ale nowoczesną, symboliczną i znaczącą. Pertraktował w tym celu z Oskarem Kokoschką, jednak nic z tego nie wyszło z braku pieniędzy. Potem idea Hali została wypaczona przez nazistów, którzy budowlę wykorzystywali do celów ideologicznych, choć samej architektury nowoczesnej, modernistycznej nie tolerowali.

Cóż, Polacy też za nią nie przepadali, dopiero niedawno zaczęto powszechnie zauważać niektóre z jej walorów.

No i dostrzegać talent Berga. Moim zdaniem był on prekursorem. Nie tylko wybitnym architektem, ale też urbanistą. Zapoczątkowana przez niego rozbudowa kompleksu została jednym pociągnięciem ręki przerwana po dojściu przez faszystów do władzy. My też nie potrafimy jej wykorzystać. Mało, niszczymy to, co pozostało.

Niestety Polacy zrezygnowali z Terenów Wystawowych pozostawiając Halę samą sobie...

To działanie najbardziej irracjonalne z możliwych. Teraz tak naprawdę niczemu ona nie służy. Niegdyś była jednym organizmem z Pawilonem Czterech Kopuł. Pawilon powinien służyć miastu, jak w zamierzeniach. Być salonem ekspozycyjnym. Warto wtedy byłoby przesunąć cztery płaskorzeźby Ksawerego Dunikowskiego, zasłaniające jego główne wejście. Powiem też coś, co zapewne nie będzie popularne. Wreszcie powinniśmy zmienić miejsce usytuowania Iglicy, bo zakłóca ideę forum stworzonego przez Berga. Bez sensu są stojące i niczego nie utrzymujące kolumny, niegdyś przekryte drewnianym stropem. Przynajmniej można się tam było skryć przed deszczem. Jest jeszcze problem zniszczonej wielkiej, założonej na prostokącie hali projektu Berga, której malusieńki fragment zajmuje dziś IASE. Tam mogłaby powstać tak potrzebna sala sportowo-targowa, a dziś straszy jakiś odrapany mur.

Miasto, choć nie jest właścicielem Hali już wydaje pieniądze na jej ratowanie. Widzi w niej wielki kapitał Wrocławia.

I chwała za to! Jednak w jej otoczeniu jest jeszcze sporo do zrobienia. Wiele budynków zostało wyłączonych z kompleksu, ciągle zdewastowany jest choćby teatr letni w parku Szczytnickim. W zapomnieniu pozostaje perła europejskiego modernizmu - WuWa, czyli osiedle Zielonego Dębu. By pokazać ich niezwykła urodę i wartość przygotowałem wystawę właśnie teraz, kiedy wiem, że latem mają przyjechać inspektorzy UNESCO. Będą się oni zastanawiać się nad wpisaniem Hali na listę światowego dziedzictwa. Czy uda się jednak wpisać ją samą?

Na zdjęciu: Hala Ludowa po jej otwarciu w 1913 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji