Wrzesień z Piną
To będzie pierwsza tak duża prezentacja dokonań legendarnej choreografki Piny Bausch. Zobaczymy trzy spektakle i film "Pina" Wima Wendersa. W programie także konferencja i spotkania z jej tancerzami.
Twórczość Piny Bausch jest jednym z najważniejszych rozdziałów w historii tańca współczesnego XX wieku. Choreografka rozwinęła gatunek "teatr tańca", który stworzył jej nauczyciel ze szkoły w Essen Kurt Jooss. Chciała, aby w przedstawieniach każdy składnik grał równorzędną rolę: gest, światło, scenografia, kostium, czasami słowo. Spektakle nie miały linearnej narracji, miały za to wyraźne tematy: relacje między mężczyzną i kobietą, miłość, samotność. Były ironiczne i dowcipne. Choreografka wykorzystywała w nich taniec współczesny, balet, ale także elementy "niskiej" sztuki - rewii czy estradowych popisów. Przedstawienia w dniu premiery często nie miały tytułów, na plakatach pisano: "Nowa sztuka Piny Bausch". Zyskiwały je z czasem.
Mimo że artystka zmarła dwa lata temu, jej Tanztheater Wuppertal wciąż podróżuje i pokazuje przedstawienia, które przygotował od początku istnienia grupy, czyli od lat 70.
We wrześniu będziemy mogli zapoznać się z jej twórczością dzięki wydarzeniom, które przygotowały dwa festiwale - Dni Sztuki Tańca i Ciało/Umysł - oraz Goethe Institut i Sezon Kultury Nadrenii Północnej-Westfalii.
W ramach Dni Sztuki Tańca w Teatrze Wielkim czeka nas pokaz aż trzech spektakli: "Das Fruhlingsopfer", czyli "Święto wiosny", "Caffe Müller" (każde z nich zostanie pokazane 16 i 17 września od godz. 19) oraz "Vollmond" (21 i 22 września, godz. 19). Tytuły te są dziś już klasyką tańca. Pierwsze to Bauschowska wersja dzieła Igora Strawińskiego i Wacława Niżyńskiego - tancerze poruszają się tu po scenie wysypanej torfem. Z kolei fragmenty "Caffe Müller" znane są miłośnikom kina - przedstawienie oglądają bohaterowie "Porozmawiaj z nią" Pedro Almodóvara.
Warto także wybrać się na przedpremierowe pokazy nakręconego w technice 3D filmu Wima Wendersa "Pina" (projekcje odbędą się w Teatrze Wielkim 18 września o godz. 17 i 20), który został doskonale przyjęty na festiwalu Berlinale i wrocławskich Nowych Horyzontach. W trakcie przygotowań do filmu choreografka zmarła, ale jej współpracownicy zdecydowali, że będą kontynuować pracę. Obraz pokazuje Pinę nie tylko jako artystkę, ale przede wszystkim jako człowieka: tancerze opowiadają, jak łagodną osobą była, jak wiele wspólnie przeżyli. Duże wrażenie robi w filmie Wendersa użycie techniki 3D, spektakularne choreografie Bausch i pomysły reżyserskie jak kręcenie ich zamiast na scenie - w plenerze. Przedstawienie "Vollmond" nagrane zostało m.in. pod przejeżdżającą nad głowami tancerzy kolejką w Wuppertalu.
Bilety na przedstawienia rozeszły się momentalnie, ale jest jeszcze szansa, żeby wziąć udział w wydarzeniach przygotowanych przez festiwal Ciało/Umysł. Widzowie, którzy chcieliby dokładniej poznać twórczość choreografki, powinni wybrać się do Teatru Collegium Nobilium w Akademii Teatralnej, gdzie będzie można zobaczyć filmy dokumentalne Anne Linsel "Pina Bausch" i "Tanztraume" (20 września, godz. 18, Akademia Teatralna) oraz spotkać się z ich autorką.
Na uczelni przygotowano także konferencję naukową poświęconą twórczości Piny Bausch (19-21 września, Akademia Teatralna). Wykłady o teatralności, emocjach w jej pracach czy obecności spektakli Bausch w polskim teatrze mają być komentarzem do pokazywanych w Teatrze Wielkim przedstawień. W konferencji udział wezmą m.in. teoretyk tańca Roman Arndt, tancerka Iwona Pasińska, a także artyści współpracujący z Bausch od początku, m.in. Dominique Mercy.