Na lodzie (fragm.)
"MARTWA KRÓLOWA" w reżyserii Jerzego Kreczmara. Był to koncert gry aktorskiej Jacka Woszczerowicza w roli króla Ferrante i Aleksandry Śląskiej - Inez de Castro, ale nie tylko dlatego dramat ten zasługuje na baczniejszą uwagę. Warto spojrzeć, trochę zresztą z ukosa, na samą osobę jego twórcy, na Henry de Montherlanta.
Ten francuski pisarz, urodzony w 1896 roku, zafascynowany swego czasu twórczością Gide'a i Barresa, głosił w swych utworach idee bliskie poglądom Nitschego, jego wzorem budował kult człowieka
silnego. Zafascynowanie to zaprowadziło go w latach hitlerowskiej okupacji na pozycje kolaboracji, za co zresztą w powojennym procesie, został (dość łagodnie), ukarany. Ten niezbyt pozytywny moment jego biografii nie może przesłonić jednak faktu, iż pisarz to dużej miary, a takie jego dramaty, jak "Port Royal", "Malatesta" czy "Mistrz zakonu Santiago" należą do najznaczniejszych utworów współczesnej dramaturgii. . "Martwa królowa", dramat napisany w 1942 roku, jest pozornie wypełniony historycznymi faktami z dziejów Portugalii XIV wieku. Oto król Ferrante, pragnąc zbudować potęgę Portugalii, umyśla sobie mariaż syna, księcia Pedro z infantką Nawarry. Polityczny ten mariaż ma wziąć w kleszcze leżącą między Portugalią i Nawarrą Kastylię. Na przeszkodzie realizacji jego planów staje potajemne małżeństwo Pedro z Inez de Castro, naturalną (a więc z lewego łoża) córką księcia Kastylii. Doradcy namawiają króla do zgładzenia dziewczyny, do czego w końcu skłania się silny Ferrante. Inez zginie, ale wkrótce po niej umrze król Portugalii.
Tyle akcja, ale jako się rzekło, ma ona znaczenie drugorzędne, służy raczej autorowi do przeprowadzania głębokiej analizy ludzkich losów, do poszukiwania skomplikowanych mechanizmów kierujących działaniem człowieka. Wszystko to, oczywiście, przy owym zafascynowaniu człowiekiem silnym. Takim jest właśnie Ferrante, mądry, okrutny i obłudny. Życie pełne jest jednak niespodzianek i Montherlant, którego poglądy oscylują niebezpiecznie w pobliżu faszyzmu, kończy proroczo swój dramat, napisany - przypomnijmy - w 42 roku, klęską silnego człowieka, króla Portugalii Ferrante...